Warto wspomnieć o kilku bardzo charakterystycznych sytuacjach życia codziennego w Detroit (okolicach):
- Murzyni jeżdżący jakimiś starymi gruchotami z błyszczącymi felgami trzykrotnie przewyższającymi wartość samochodu przykład
- Niesmaczny widok tłuściochów (zarówno biali jak i czarni) w hipermarketach jeżdżących na wózkach przeznaczonych dla osób starszych lub niepełnosprawnych. O co chodzi? Przyjeżdża taki grubas swoim Pick upem pod sklep, przesiada się na przysklepowy wózek elektryczny dla niepełnosprawnych link. Jeździ po sklepie, podjeżdża do kasy,
Detroit to chyba taki nasz większy Bytom, a przynajmniej Bytom zmierza w tym kierunku. Wydaje mi się, że Detroit pogrążyło coś o czym się milczy w mediach, a mianowicie czarni, których w Detroit mieszka ponad połowa z całego stanu Michigan. Biali najpierw wynieśli się na przedmieścia, a później widząc jak czarni siedzą na zasiłkach w ogóle wynieśli się z miasta. Zostali tylko inni imigranci, w tym podobno dużo z Polski - dużo
@Yokozuna: Racja, tylko chodzi też o to, że administracyjnie Detroit a jego przedmieścia to całkowicie odrębne budżety i wynosząc się poza Detroit mieszańcy już mieli czarnych z głowy. Problem w tym, że oni idą za białymi, którzy pracują i płacą podatki, przez co miasta. czy hrabstwa mają na social....
Generalnie w samym Detroit nie mieszka już dużo Polaków, miasteczko Hamtramck jest osobnie zarządzane ale tam zaczyna królować Bangladesz i inne arabstwo.
2. Można pojechać do Stanów do pracy na własną rękę, bez cioci/wujka i dopiero na miejscu szukać pracy? Jesli tak to jaką kwotę pieniędzy trzeba mieć odłożoną?
3. Jakie są największe róźnice w mentalności Polaków, ludzi z Europy a Amerykanami?
4. Jakie zarobki miesięczne pozwalają na powiedzmy "godne" życie (czyt. wynajęcie 2-pokojowego mieszkania, komfortowe dojeżdzanie wszędzie samochodem, jedzenie na mieście od czasu do czasu, do tego w weekend
1. Miałem tam rodzinę, jak tam jechałem to myślałem innymi kategoriami. Ameryka to Ameryka....
2. Można, ale wtedy najlepiej gdzieś gdzie będziesz mógł liczyć na pomoc rodaków. Myślę, że około 3000$ by wystarczyło, żeby zacząć. Za nawet najniższą pensję, jesteś w stanie się utrzymać...
3. Polacy kombinują cały czas, w dobrą i złą stronę. Poza tym różnic nie zauważyłem, bardzo dobrze się asymilujemy.
@Wave: wizę teraz dostaniesz bez problemów, a tu nie chodziło o ilość nielegalnych imigrantów tylko o ilość odmów wydania wizy, więc problem, przynajmniej oficjalnie leżał u nas w kraju nie w USA.
1. Nie ma domów za 1$, fakt medialny, zazwyczaj jak ktoś kupuje chate za 1$ to jest to obarczone wieloma warunkami i przeważnie po remoncie "wynajmuje" dom miastu, które udostępnia go jako mieszkanie socjalne...
2. W Detroit jest mało domów które można by było przenieść, ale zdarza się że starsze domy o wyjątkowej urodzie są przenoszone. Zwłaszcza te wybudowane przez Polaków.
Komentarze (309)
najlepsze
@kate1990: rapowanie w 'D' to legenda napompowana m.in przez Eminema....
- Murzyni jeżdżący jakimiś starymi gruchotami z błyszczącymi felgami trzykrotnie przewyższającymi wartość samochodu przykład
- Niesmaczny widok tłuściochów (zarówno biali jak i czarni) w hipermarketach jeżdżących na wózkach przeznaczonych dla osób starszych lub niepełnosprawnych. O co chodzi? Przyjeżdża taki grubas swoim Pick upem pod sklep, przesiada się na przysklepowy wózek elektryczny dla niepełnosprawnych link. Jeździ po sklepie, podjeżdża do kasy,
Generalnie w samym Detroit nie mieszka już dużo Polaków, miasteczko Hamtramck jest osobnie zarządzane ale tam zaczyna królować Bangladesz i inne arabstwo.
2. Można pojechać do Stanów do pracy na własną rękę, bez cioci/wujka i dopiero na miejscu szukać pracy? Jesli tak to jaką kwotę pieniędzy trzeba mieć odłożoną?
3. Jakie są największe róźnice w mentalności Polaków, ludzi z Europy a Amerykanami?
4. Jakie zarobki miesięczne pozwalają na powiedzmy "godne" życie (czyt. wynajęcie 2-pokojowego mieszkania, komfortowe dojeżdzanie wszędzie samochodem, jedzenie na mieście od czasu do czasu, do tego w weekend
1. Miałem tam rodzinę, jak tam jechałem to myślałem innymi kategoriami. Ameryka to Ameryka....
2. Można, ale wtedy najlepiej gdzieś gdzie będziesz mógł liczyć na pomoc rodaków. Myślę, że około 3000$ by wystarczyło, żeby zacząć. Za nawet najniższą pensję, jesteś w stanie się utrzymać...
3. Polacy kombinują cały czas, w dobrą i złą stronę. Poza tym różnic nie zauważyłem, bardzo dobrze się asymilujemy.
4. Od końca, najniższe zarobki to 8$
2) Czy kupowanie domow zeby je przeniesc w inny rejon stanow jest popularne?
3) Czy uwazasz ze Detroit ma szanse odrodzic sie tak jak Bronks i Brooklin?
4) Weryfikacja :)
1. Nie ma domów za 1$, fakt medialny, zazwyczaj jak ktoś kupuje chate za 1$ to jest to obarczone wieloma warunkami i przeważnie po remoncie "wynajmuje" dom miastu, które udostępnia go jako mieszkanie socjalne...
2. W Detroit jest mało domów które można by było przenieść, ale zdarza się że starsze domy o wyjątkowej urodzie są przenoszone. Zwłaszcza te wybudowane przez Polaków.
3. Myślę, że zajęłoby to z 20 lat gdyż
2. To prawda że jest tam tak wielu narkomanów i w co trzecim domu jest fabryka metaamfetaminy ?
3. Podobno po opuszczonych dzielnicach biegają niedźwiedzie, widziałeś coś takiego?
4. To miasto nie jest przygnębiające?
1. Słychać i to dosyć często.
2. narkotyki to cos powszechnego dla nich. co do fabryk, to nie mam pojęcia.
3. bujda na resorach :) psy, koty, szczury, oposy, szopy :)
4. Czasami bardzo, zwłaszcza jak widzi się opuszczone potężne fabryki. Az się płakać chce....