Micro machines, Dizzy, Double dragon, Advanture island (kolejność losowa) - przy tych spędziłem chyba najwięcej czasu. Co ciekawe niewiele gier przechodziło się od początku do końca. Nie wiem czy to kwestia tego, że gry były trudne, czy kwestia wieku.
BTW, Nadal zdarza mi się odpalić emulator, z tym że raczej SNES niż NES. Super Mario World to IMO najlepsza platformówka wszech czasów. Jakość wykonania szczegółów, grywalność, mechanika gry - nawet po 20
@janusz-korwin-mikke: nam się udało przejść Tiny Toon Adventures, grałam z koleżanką i jej bratem zmieniając się co rundę (albo jak ktoś przegrał, nie pamiętam już). Zajęło nam to dosyć długo, później już te pierwsze plansze przechodziliśmy automatycznie, ale po kilku tygodniach (a może miesiącach) się udało. Na końcu jest boss ten dzieciak bogaty taki, Max chyba.
@janusz-korwin-mikke: Tak mi się teraz przypomniało, że mój ojciec przeszedł Mario Bros i wcale mu to długo nie zajęło, więc może to kwestia wieku. Ja z kolei w wieku lat ok 23 odpaliłam emulatory i już nie mogłam dojść na te poziomy, gdzie dochodziłam będąc dzieckiem, więc jest też to kwestia czasu i zacięcia :D
Komentarze (37)
najlepsze
Poszukuję jeszcze nazwy gry w której głównym bohaterem był jakiś młody japończyk, karateka. Kojarze, że w pewnym epizocie musiał walczyć z cyklopem?
Ice Climbers, Field Combat, Urban Champion, Goal 3 i z tej serii koszykówka, hokej, Ballon Fight, Rockman itd
http://www.youtube.com/watch?v=nLJfpGewLTI
http://www.youtube.com/watch?v=G_gEtc4rAqU
BTW, Nadal zdarza mi się odpalić emulator, z tym że raczej SNES niż NES. Super Mario World to IMO najlepsza platformówka wszech czasów. Jakość wykonania szczegółów, grywalność, mechanika gry - nawet po 20