@stefanf: tyle ze zyciem to on mial malo wspolnego motorynka to byl szal na osiedlu, co chwila ktoś chciał sie przejechać... sprzedałem moja czerwona strzałe zeby zalozyc internet, bordowi mozecie byc z mnie dumni.
Kiedy byłem mały miałem motorynkę. Jechałem raz taką polną drogą co zaraz obok niej była druga droga około dwa metry niżej od tej co po niej mknąłem... na tej drodze co jechałem w pewnym miejscu rosły pokrzywy. Pech chciał, że przy próbie ich ominięcia tylne koło zaczęło mi ślizgać na trawie i tak stanąłem w miejscu przechylając się tym bzykiem w lewo na krawędzi drogi po której jechałem... oczywiście po lewej stronie
@Czayen: Ja mam, bo jak się uczyłem jeździć to było lato i miałem krótkie spodenki. Wystraszyłem się że coś mnie parzy a potem się przewróciłem dociskając rurę "bzyka" do i tak poparzonej nogi. Potem pamiętam jak dostałem wp@##!$# bo opaliłem szatkę od komunii.
Miałem taką i uczyłem się na takiej jeździć, a jestem dzieckiem lat 90 i czasów PRL nawet nie liznąłem swoją pamięcią. Fajny sprzęcior, miałem 3 biegi i cisnąłem tym prawie 50km/h, wrażenie z jazdy porównywalne do 300 km/h nowoczesną suszarką ;D
Komentarze (143)
najlepsze
Co łączy grubą dziewczynę i motorynkę?
Na obu fajnie się jeździ, dopóki kumple nie zobaczą.
Pózniej już ojcu Simsona kradłam i odpalałam za domem by nie usłyszał :]
Jakbyś miał dwóch dużo starszych braci to też musiałbyś nauczyć się jak przetrwać ^^
@yousouyou:
A ja mam bordo, zamienicie się? ;)