Sam kiedy mam problemy - a mam chorobę Leśniowskiego - Crohna - piję colę. Jak bliscy widzą że kupiłem to już wiedzą że się źle czuję. To cholerstwo rozpuszcza wszystko i chwała mu za to.
@mada2601: faktem jest że zanim rozpoznano co mi jest, to starałem się rano nie oddalać do wc, ale się do tej liczby nawet nie zbliżałem. LC może mieć kompletnie różny przebieg u chorych, jak i umiejscowienie choroby. Pozdrawiam :)
Teraz mi się przypomniało, jak byłem mały to czasami bolał mnie brzuch, lekarz zapisał mi coca-colę a zwykle rodzice nie chcieli mi kupować, bo niezdrowa i będzie mnie bolało gardło bo gazowane i w ogóle. Ale byłem szczęśliwy :D.
Moja chemiczka w liceum sprzedała nam teorię, że cola właśnie zapycha jelita. w coli jest kwas fosforowy a ludzie żrą dużo wapnia (w wodzie jony wapnia, w mleku, cośtam). Z tego powstaje osad i zapycha bebechy. To był trolling?
często jak chory jestem, zanim pójde do lekarza robię sobie podobną kuracje z coli. i z whisky. coli z whisky, a jak nie przejdzie to whisky z lodem. a jak nie mam loda to samo whisky
@pacbox: ruda nie zawsze zacna jest. spoko jak juz bedzie jakis passport scotch . ale że bida piszczy wiec staczam sie do biedronkowych , a w tedy to tylko colunek ratuje sytuacje. No chyba że sprawa ma się na weekendzie:) Jameson, JB, Balantines, Smugler.....eh jeszcze tylko jutro i w koncu wolne hihi
Komentarze (28)
najlepsze
a tak na serio wniosek z tego taki, że nie ma pokarmów idealnych.
@Huevos: wiki pisze o 20 kupach na dzień, współczuję
Komentarz usunięty przez moderatora