Sztorm na masowcu to ciekawa i nieciekawa sprawa. Sam kilka już przeżyłem i na takim 80-tysięczniku mierzącym 225 metrów widać jakie to malutkie i bezbronne jest w starciu z matką naturą. Statek skręca się i wygina na wszystkie sposoby.
Nie idzie się utrzymać normalnie na krześle, ciężko ze snem, bo ciągłe trzaski, stuki no i bujanie... Mięśnie bolą bo ciało automatycznie kontruje przechył.
Komentarze (57)
najlepsze
Tytuł znaleziska tak napisany jakby Grenlandia byłą nazwą zespołu i wykonywała utwót Sztorm :)
Nie idzie się utrzymać normalnie na krześle, ciężko ze snem, bo ciągłe trzaski, stuki no i bujanie... Mięśnie bolą bo ciało automatycznie kontruje przechył.
Ale przygoda fajna ;)