@Statystyczny_obywatel: ja zawsze myślałem że ze śmietnika jedzą żule i nurki oraz nieroby na socjalu, ach ci hipsterzy, nawet coś takiego jak jedzenie ze śmietnika zrobi się mainstreamowe....
Wracam kiedyś z Biedronki, a tam babka wytachała 3 kartony papryk i zaczyna ładować do śmietnika. Na moje pytanie "Czy panią poj%@#ło?" rzuciła do mnie "Szefowa kazała, a sami zabrać nie możemy". Wróciłem do domu z 12kg bardzo dobrej papryki za darmo. Jestem już freeganem?
@franaa: Brzmi śmiesznie, ale takie są właśnie założenia tego ruchu. Ci ludzie jedzą tylko dobrą, niezepsutą żywność, która znalazła się w śmietniku ze względu na jakąś idiotyczną politykę firmy. Zwracają uwagę na to, że głupio zmarnowane jedzenie można wykorzystać na inne sposoby.
Mnie samemu do freeganów daleko, ale staram się zrozumieć.
@Apple-pusher: Zawsze można jeść tylko bakterie gnilne - to już chyba byłby ostatni szczebelek w drabinie. Chociaż nie - można by spożywać innych freewegan ;D
Nie wiedziałem, że istnieje coś takiego jak freeganizm. Proszenie o nadmierne żarcie w restauracji jeszcze zrozumiem, ale grzebanie w śmietniku jak ma się kasę na normalne jedzenie?
Ideologia freeganizmu jest bardzo wzniosła. Sami przyznacie, że marnowane są tony żywności, dzięki którym od głodu lub śmierci głodowej można ocalić tysiące czy miliony ludzi. Natomiast to, że w freeganizm bawią się nadziane studenciaki i licealiści, to nie jest wina samego ruchu. Popieram go w stu procentach. Skoro mozna zjeść za darmo coś, co nadal jest smaczne i zdatne do spożycia, to po co płacić? To już nawet nie chodzi o szperanie
@mantisghost: Gadka typowego Janusza, którego obchodzi tylko CO LUDZIE POWIEDZO. Otóż: gówno to kogo obchodzi. Robię komuś krzywdę tym? Nie. Kradnę? Nie. A wstyd to właśnie kraść, a nie jeść odpady.
@mantisghost: Wiesz, sto razy bardziej wolę wyżerać odpadki dla lansu, niż tak przejmować się co ludzie powiedzą. No ale cóż, może kiedyś zamieszkasz w mieście, gdzie będziesz mógł być choć troszkę anonimowy.
Ja po czesci to chyba jestem freeganem, bo kiedys w restauracji wyszedlem i niezaplacilem :P
A tak na powaznie to moja kolezanka pracuje w biedronce i ostatnio dala mi znac jak wyrzucali platy z lososia z terminem do dnia nastepnego. Oczywiscie karton z nimi byl wystawiony kolo kosza, a nie w koszu.
Jeśli nawet to co? Tej jego spermy jest nieporównywalnie mniej niż wody w zbiorniku, no chyba że woda ma pamięć kształtu i bezpłodność zaczniemy leczyć lekami homeopatycznymi ze spermy rozcieńczonej w stawie.
@Quavitor: Niestety obawiam się że w stawie to może być za mało, skoro na jedno opakowanie leku homeopatycznego przypada mniej niż atom substancji rozcieńczanej (a już chciałem napisać "czynnej"...). A jeśli pomyślimy o tych wszystkich marynarzach którzy przez miesiące pływali po morzach nie widząc płci pięknej, to myślę że problem wymierania ryb mamy z głowy.
Komentarze (201)
najlepsze
Jedzą tylko to co znajdą - freeganie.
Jedzą tylko to co ukradną - cyganie.
Hej, to by się nawet zgadzało z opisem w powiązanych, oni też starają się mieć wszystko za darmo:) Widzę reforma nazewnictwa hehe
Mnie samemu do freeganów daleko, ale staram się zrozumieć.
@ecconomicus: oczywiście nieżywych i tylko jeśli umrą śmiercią naturalną
@kinlej: Pojedz sobie, czytając ten komentarz. Mam nadzieję, że pomogłem.
A tak na powaznie to moja kolezanka pracuje w biedronce i ostatnio dala mi znac jak wyrzucali platy z lososia z terminem do dnia nastepnego. Oczywiscie karton z nimi byl wystawiony kolo kosza, a nie w koszu.
Jeśli nawet to co? Tej jego spermy jest nieporównywalnie mniej niż wody w zbiorniku, no chyba że woda ma pamięć kształtu i bezpłodność zaczniemy leczyć lekami homeopatycznymi ze spermy rozcieńczonej w stawie.