RIAA: Piraci to najwięksi fani. Ale i tak będziemy z nimi walczyć!

Chyba największy absurd w wykonaniu RIAA. Organizacja po raz pierwszy przyznała, że piraci są największymi fanami muzyki, ale i tak będzie z nimi walczyć, bo "nie można porównywać ludzi, którzy są zainteresowani muzyką z ludźmi, którzy mogą być w ogóle nie zainteresowani muzyką" - WTF?

[phxx]

A czego wymagać od ludzi, którzy uważają, że każdy ściągnięty utwór zostałby kupiony, gdyby piractwo nie istniało.

[matips]

A ja widzę celowość w działaniach RIAA. Wojna przemysłu z piractwem została przegrana dawno temu, ale to nie znaczy, że RIAA nie może działać skutecznie na rzecz artystów. Pomińmy na chwilę, czy model dystrybucji oparty o wielkie wytwórnie jest dla artystów najlepszy - załóżmy, że skoro wybierają koncerny to mają powody. Organizacje takie jak RIAA oraz zarządy wytwórni nie mogą się składać z kretynów wierzących, że gdyby piractwo nie istniało rynek muzyki

[uosiu]

@matips: spójrz na naszą branżę muzyki hiphopowej, gdzie artyści już dawno przystosowali się do nowych warunków. Płyty kosztują około 35pln, gdzie autor tej płyty cały czas prowadzi interakcje ze społecznością na FB, robi konkursy i wrzuca kolejne teledyski (która płyta popularnego artysty ma wysokobudżetowe teledyski do 6 utworów na płycie?) a dzień przed premierą sklepową wrzuca całą płytę na YouTube? To jest zachowanie całej branży, różnią się tylko ilością klipów.

[uosiu]

@gwynebleid: pewnie tak, ja mam okienko na uczelni ;-)

[Mimla]

W walce o własny interes koniecznie próbować strzelić sobie w stopę.

Mistrzostwo.

[m.....1]

@phxx:

@Mimla: Panowie, panowie... Jeśli masz dobrze płatną i ciepłą posadkę to będziesz walczył z "każdym złem" tego świata nawet jeżeli tym złem jest dokarmianie głodujących zwierzątek zimą...

[portas91]

@Mimla: zupełnie jak polscy związkowcy np w stoczniach

[Favi]

Jest taki stary zespół, Jethro Tull. Pierwszą ich płytę miałem od taty. Piracka była. Potem ściągnąłem sobie dyskografię, więc też pirat. Potem kupiłem dwie ich płyty (30 PLN każda) i pojechałem na koncert (150 PLN bilet), gdzie kupiłem plakat (5 PLN). Gdybym nie mógł tego znaleźć w internecie, w życiu bym płyt nie kupił, o koncercie nie wspominając. "Strata" 215 PLN albo dyskografia na dysku, którą i tak kiedyś kupię :)

[ObywatelAlfa]

@raj: Nie dziwię się, że "WTF", bo nie chcę nawet myśleć, kto to przetłumaczył na polski, opracował i pewnie dostał za to kasę.

"Some commentary has misleadingly reported that people who use P2P services like BitTorrent buy more music than non-users, implying that there’s some sort of causation. In reality, the comparison is unfair – what it’s comparing is people who are interested in music with people who

[raj]

@ObywatelAlfa: Ja nie widze większych rozbieżności co do sensu między tekstem angielskim który zacytowałeś, a polską wersją która jest w artykule.

Tak czy siak obydwa teksty sugerują, że RIAA bardziej ceni ludzi, którzy nawet może nie są zainteresowani muzyką, za to wszystkie płyty kupują ("average music consumer"), niz tych, którzy są zainteresowani, ale część (może nawet większą) ściągają.

Dla mnie to jest absurd, bo w liczbach bezwzglednych ten zainteresowany łącznie

[kulmegil]

IMHO są 2 główne grupy:

Ci co korzystają z P2P ze względu na status materialny - przeciętne pensje vs ceny.

Ci co mogą sobie pozwolić, niemniej sięgają do P2P... po co?

Bo

[kulmegil]

[Raport NPD] - konkluzja

Data is good, but interpretation is where the game is won or lost.

Chyba najbardziej rozsądna konkluzja jaka padła jest w samym raporcie NPD. Każdy "widzi" to co zechce.

Analitycy

[rss]

Nie zgodzę się - wg mnie jeśli ktoś jest fanem to i tak wspomoże artystę poprzez zakupienie płyty.

[Moscich]

@rss: Albo wyda kupę kasy na koncerty. Zespołu, którego słucham najwięcej mam kupiony jeden album, ale z żoną byliśmy na dwóch koncertach, za które zapłaciliśmy razem 700zł. Gdybym nie miał ich muzyki z innych źródeł to na pewno na koncert bym nie pojechał.

[Moscich]

@plushy: Nie rozumiem pierwszego zdania. Zespół jest popularny na całym świecie, ale gdyby nie było możliwości posłuchać ich muzyki bez dostępu do sieci to z pewnością byłby mniej popularny i całkiem prawdopodobne, że nie byliby w stanie robić takich tras koncertowych, bo nie byłoby chętnych. Po za tym nie bardzo rozumiem jaki artysta miałby w interesie to, żeby potencjalny fan nie poznał ich muzyki.

[szpoq]

Ludzie - kradzież jest zła! Komu i czego by nie kraść to jest to zło!

Jeżeli ktoś coś daje za darmo to znaczy że chce to dać za darmo, jeżeli ktoś sprzedaje mp3 to znaczy że chce sprzedać mp3.

Jak chcesz sprzedać samochód to też nie znaczy że jest on oficjalnie dostępny do bezkarnu kradzieżu.