@dzoker: aby było zabawniej (ale bez urazy koledzy! - takie obserwacje, trochę działałem w branży foto) najwięcej takich śmiesznych ludków nie mających zielonego pojęcia o świetle (czyli istocie fotografii) czy ręcznych ustawieniach aparatu skupiających się na trybie automatycznym z milionem ulepszeń było wśród użytkowników lustrzanek Sony :) Ich marketing ostro namieszał na rynku - średnie sprzęty schodziły dużo lepiej niż bardziej dopracowane konkurencyjne produkty.
Jestem właśnie na wycieczce. Lubię wygodę więc mam trochę większego kompakta z obiektywem Leica. I na pewno zrobię lepsze fotki niż inni uczestnicy, którzy ciągle do mnie podchodzą żeby im robić zdjęcia. Jeden facio zapchał sobie kartę w dwa dni bo zapisuje rawy, jednocześnie pytając mnie czy to prawda że jpg można wysłać emailem. Druga jest klientka której obiektyw przestawił się w torbie na manual focus, czego nie zauważyła dopóki jej nie
@Razis: panasonic, ale staruszek. dmc-tz1. kupiłem go, bo zachwycił mnie 10x zoom optyczny w aparacie, który można (jednak) zmieścić w kieszeni. oczywiście maksymalne zbliżenia pokazują nieco aberracji chromatycznej, ale ogólnie wszystko jest do przyjęcia. jedyna wada: marnie sobie radzi przy słabym oświetleniu. producent proponuje w tym miejscu tryb wysokiej czułości, ale to jakieś nieporozumienie.
i małe uzupełnienie: gostek od rawów następnego dnia włączył sobie nieświadomie serię, więc drugą kartę, którą kupił,
Z uwagi, że zajmuje się fotografią, raz pokazałem znajomym foty - kilka zrobionych aparatem z wyższej półki a kilka zwykłym kompaktem za 300 zeta - najzabawniejsze jest to, że nie potrafili odróżnić które pochodzą z lustrzanki a które z "małpki"...
@chomik3: Co może oznaczać kilka odmiennych poglądów na Twoją fotografię. Albo jesteś wirtuozem fotografii, który zwykłym kompaktem potrafi zrobić niesamowite zdjęcie, albo jesteś dupa a nie fotograf, który swoim wypasionym sprzętem produkuje marne zdjecia, ktore każdy może strzelić telefonem.
Z drugiej strony Twoi znajomi być może nie znają się na fotografii, a może za Twoimi plecami, oglądając filmiki na YT śmieją się mówiąc:" No patrz... jakbym chomika widział w akcji..."
Chciałbym mieć lustrzankę z jednego prostego powodu - większa matryca a co za tym idzie większa czułość. Jak ma się dziecko czy zwierzęta to ta czułość jest nie do przecenienia :-). Jednak jak jest dobre światło to mój stary ultrazoom (teraz to już raczej "trochęzoom" bo 12x) daje radę.
Jak ktos chce sie bawic w rzetelną fotografię, to i tak nadal najlepszym rozwiązaniem jest zakup Mamiyi czy Hasselblata w srednim lub duzym formacie na błonę filmową.
Mozna dostac egzemplarze w swietnym stanie za cwierc ceny lustrzanki cyfrowej i miec czterokrotnie lepsze parametry aparatu.
A jak kto koneicznie chce dokonywać pózniej modyfikacji cyforwych to przeciez można zeskanowac na dobrym skanerze bębnowym wybrane negatywy.
@dzikireks: @domin_221: i skanerem ;). W końcu foto to często szybkość czasu - zdjęcia muszą momentalnie znaleźć się na serwerach ;) . Ale z drugiej strony, znów nie przesadzajmy, na pewno 100% posiadaczy lustrzanek to nie fotoreporterzy, pewnie jakieś 10-15% (strzelam)
Komentarze (161)
najlepsze
Czy może uczyć właściwych zachowań i umiejętności właścicieli wszystkich lustrzanek?
i małe uzupełnienie: gostek od rawów następnego dnia włączył sobie nieświadomie serię, więc drugą kartę, którą kupił,
Z drugiej strony Twoi znajomi być może nie znają się na fotografii, a może za Twoimi plecami, oglądając filmiki na YT śmieją się mówiąc:" No patrz... jakbym chomika widział w akcji..."
@robgr85: A mnie Twój :D masz plusika :)
Mozna dostac egzemplarze w swietnym stanie za cwierc ceny lustrzanki cyfrowej i miec czterokrotnie lepsze parametry aparatu.
A jak kto koneicznie chce dokonywać pózniej modyfikacji cyforwych to przeciez można zeskanowac na dobrym skanerze bębnowym wybrane negatywy.