Wygląda to nawet bardziej festyniarsko niż te chusty co parę lat temu sprzedawali jak się wychodziło do rezerwy. Kiedyś to miało swój klimat oraz satysfakcję, że się to robiło samemu. Jakbym miał przyrównać to sklepowe za moich "militarnych" czasów do tych starszego brata to...no to ciężko po prostu :)
Komentarze (7)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora