Polski perkusista wywraca do góry nogami ogólnie panujące zasady muzyki i sięga granic ludzkich możliwości w tej dziedzinie
Kiedy pierwszy raz zobaczyłem filmy pana Mirka stwierdziłem, że właściwie nie sprzedał duszy diabłu - on po prostu nim jest. Bo jak inaczej określić człowieka który tańczy na granicy ( czy może już poza nią? ) ludzkich możliwości, śmiejąc się w twarz dotychczas obowiązującym zasadom muzyki? Wykładowcy szkół muzycznych słuchając o tym co robi twierdzili, że mu się coś pomieszało w głowie...Do zapisu swoich kompozycji nie starczała zwykła pięciolinia więc wymyślił własny zapis...
W filmie pan Mirosław Muzykant prezentujący kompozycję składającą się 8 różnych metrów ( niektóre w innych tempach ) grane równocześnie, przez jednego człowieka na perkusji. Film jest dość przystępnie opisany więc nawet osoby spoza tematu powinny zrozumieć o co chodzi.
Należy koniecznie obejrzeć całość.
Komentarze (87)
najlepsze
Ale mam wrażenie, ze koleś zrobił coś mega trudnego, skomplikowanego, co być moze technicznie osiaga szczyty, ale w muzyce chodzi przecież o to, aby się podobała, a tego akurat zabrakło.
Ten materiał powinien być bardziej
nie znam sie na muzyce ale zrozumialem z tego tyle ze on po prostu jest 8 watkowy Mirek
Na szczęście istnienie owych kompozytorów zainspirowało pewnego wielkiego człowieka do poszukiwań, dzięki którym mógł dać światu muzykę spoza naszej galaktyki.
Panie i panowie:
http://www.youtube.com/watch?v=pKlAIhuXRLE
http://www.youtube.com/watch?v=Kg6X2hsl52E << geniusz!
http://www.youtube.com/watch?v=dzc5vW9Ze44
Warto poznać tego artystę, moim zdaniem miał niesamowity wpływ na dzisiejszą muzykę.
To nie jest muzyka, to już jest sztuka cyrkowa. Albo inaczej - sztuka dla sztuki. Efekt tego niestety nie jest szczególnie ciekawy, nie wnosi moim zdaniem kompletnie nic nowego. Nie tworzy nowych środków wyrazu, nie zapewnia nowych emocji, nowych odczuć, nie jest to przebojowe... dosłownie nic.
Czyli jak napiszę program generujący sekwencje MIDI z uwzględnieniem kilku warunków to będzie muzyka? Wróć - są takie programy. I da się tego słuchać nawet. Powiedzmy, że napiszę program generujący LOSOWĄ sekwencję MIDI (ale np o zadanej rytmice) - to będzie muzyka? A jeśli wygeneruję całkowicie losową sekwencję, to będzie muzyka? W jaki sposób odróżnić muzykę od niemuzyki nie posiłkując się intuicją? Jest obiektywny sposób?
To jest tak jak z hipsterami - w momencie kiedy połowa ludzi będzie chciała być hipsterami... Muzyka
współczesna już dawno przekroczyła ten punkt.
Koncert. Wokalista zapomniał tekstu drugiej zwrotki. Pyta się gitarzysty:
- Jak idzie druga zwrotka bo zapomniałem?
- Nie wiem ale zaraz gram solówę, patrz jaki czad
Pyta basisty:
- Ty wiesz jak leci druga zwrotka?
- Stary zaraz zapuszczam pętlę basową, nie wiem jak leci
Zrezygnowany podchodzi do perkusisty:
- Wiesz jak leci druga zwrotka?
- A jaką piosenkę gramy?