Całkowicie się nie zgadzam. Temat nie raz przerabiany na wykopie, nie chce mi się powtarzać dlaczego tak uważam. Odwracanie kota ogonem i mydlenie oczu.
Tak jak go nie cierpie i nie lubie, i uwazam, ze jego zarty dotykaja dna, tak teraz musze mu przyznac racje - telewizja pokazuje to, co sie najlepiej sprzedaje, czyli to co kupi wiekszosc widzow...
To jest kolejne lanie wody. Problemem jest "pójście na łatwiznę" aby tylko ciemny naród "znieczulić/uśpić" żeby na ulicę nie wyszedł bo by się skończył ten folwark przy korycie. Zamiast tworzyć zróżnicowaną ramówkę dla szerokiego grona widzów, to korzysta się ze "statystyk" aby wykorzystać momenty największej oglądalności i wyciskać kasę z reklam. A później wychodzi z tego badziewie, rano lecą programy dla tych co pracują na popołudnie (albo w ogóle nie pracują), później
Komentarze (177)
najlepsze