Rozlej wreszcie to wino. Jeżeli ktoś myśli, że pojęcie "chillout" to lata 90-te
niech posłucha Erica Burdona "Spill The Wine" z War. To nie Burdon z "House Of The Rising Sun", gdzie na nagraniu wyglądają jak idioci (w pow.1). Jeżeli komuś by się chciało sięgnąć wgłąb psychodelicznych dokonań Burdona z War - polecam "Tobacco Road" z nieprawdopodobną sekcją rytmiczną (pow.2)
![kubatre1](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kubatre1_vqIuplD2Sq,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 4
Komentarze (4)
najlepsze
De gustibus et de coloribus non disputandum est, z resztą w różnych kategoriach można ten utwór oceniać