@Deykun: Hehe, ja to widzę tak jak portale społecznościowe: ogólna idea jest dobra, tylko ludzie sami z tego robią śmietnik i wylęgarnie debili.
Widzę w tym jednak sensowne zastosowanie. Moja rodzina trochę się po świecie porozjeżdżała, przez co dbanie o nagrobki jest problematyczne. A tu proszę: z drugiego końca świata wysyłam firmie sprzątającej kod i to im wystarczy żeby zlokalizować nagrobek i go uporządkować.
Pomysł, choć na pierwszy rzut oka wydaje się durny, nie jest może taki zły. Ile razy każdy z nas będąc na cmentarzu 1. listopada pytał ojca, czy mamy czyj grób odwiedzamy. Pamięć ludzka jest zawodna. A tu proszę - kod, połączenie i od razu wiesz kto jest kim. Może to w przyszłości ułatwiać np. tworzenie drzew genealogicznych.
@kokaina: dzięki temu również po śmierci będziesz mógł z rodziną pograć na lanie w CS-a ;) Pomysł z tym QR Code dobry, pod warunkiem że ta firma i ta strona internetowa będzie działać.
To taki technologiczny kanibalizm. Niektóre z kanibalistycznych plemion zjadały swoich zmarłych, bo będąc ciągle w ruchu nie mogły pozwolić sobie na założenie nekropolii. Tak samo tutaj, tyle, że absorpcja nieboszczyka nie następuje po wchłonięciu do organizmu, tylko na serwer portalu społecznościowego. :(
Komentarze (11)
najlepsze
Nie ma to jak być szpiegowanym nawet po śmierci.
Widzę w tym jednak sensowne zastosowanie. Moja rodzina trochę się po świecie porozjeżdżała, przez co dbanie o nagrobki jest problematyczne. A tu proszę: z drugiego końca świata wysyłam firmie sprzątającej kod i to im wystarczy żeby zlokalizować nagrobek i go uporządkować.
@bardzospokojnyczlowiek wspomniał o tworzeniu drzew genealogicznych -