Echh, kiedyś to były kabarety, w których można się było pośmiać z niedomówień, gry słów i "drugiego dna". Teraz wystarczy dwóch półgłównków wydzierających ryje i klnących jak rynsztokowa hołota, a publiczność jest w siódmym niebie...
Super "kabaret", porównajcie sobie to ze stand up'em np. w USA, nie wiem dlaczego ale wolę taki stand up, nasz polski kabaret rzadko mnie śmieszy, chociaż ten skecz widziałem w TV i wyglądał trochę lepiej niż tu.
Komentarze (7)
najlepsze
Echh, kiedyś to były kabarety, w których można się było pośmiać z niedomówień, gry słów i "drugiego dna". Teraz wystarczy dwóch półgłównków wydzierających ryje i klnących jak rynsztokowa hołota, a publiczność jest w siódmym niebie...