Tak mnie czasami nachodzi myśl, że ciekawe co o naszych czasach kiedyś napiszą historycy, może żyjemy właśnie w czasach, gdy bez naszej świadomości ważą się losy Polski, może nie widzimy tego lub nie chcemy dostrzec jak działa imperializm, a sprzeciw wobec niego jest uważany za zacofanie, niepoczytalność, urojenie. My spoglądając z perspektywy czasu mamy wiedzę co działo się kiedyś w Polsce, ale mamy wgląd na całe wieki historii i możemy wyciągnąć wnioski
Nie chcę w tym momencie trollować - po prostu zapytam się wszystkich małych i dużych patriotów : NA CHOLERĘ MI TO ? Po co mam uczyć się narodowych wierszy i czytać patriotyczne książki - skoro każdego dnia za ten kraj się wstydzę ? Po co mi i moich dzieciom te patriotyczne ochłapy, skoro moja ojczyzna zmusiła mnie do tego, żeby stąd wyjechać - tylko po to, żeby żyć jak człowiek ? Dobrze
@prusi: Każdy naród ma rządzących, na jakich zasługuje - patrz Czechy, patrz Węgry, patrz Słowacja. Oni również po dupie od czerwonych dostali.
Problem leży w czym innym : "polaczek polaczkowi polaczkiem". W czasie studiów pracowałem dla 3 polskich firm, po studiach dla kolejnych dwóch i dopiero później zacząłem pracować dla firm nie mających nic wspólnego z polskim kapitałem (nie wspominając już o braku polaczków na wyższych szczeblach zarządu).
Komentarze (139)
najlepsze
Uczyliście się tego na pamięć ? mam na myśli Reduty Ordona
Jakim trzeba byc prostakiem, zeby nie widziec chocby urody konstrukcji tego dziela, a tylko powtarzac jak papuga frazesy "po co mi to"?
Problem leży w czym innym : "polaczek polaczkowi polaczkiem". W czasie studiów pracowałem dla 3 polskich firm, po studiach dla kolejnych dwóch i dopiero później zacząłem pracować dla firm nie mających nic wspólnego z polskim kapitałem (nie wspominając już o braku polaczków na wyższych szczeblach zarządu).
Jaki wniosek po
To co wkleiłeś to nie jest Modlitwa o wschodzie słońca. Ten kawałek nazywa się "A my nie chcemy uciekać stąd", albo po prostu "A my nie chcemy."
(skądinąd sporo lepszy od modlitwy - nie rozumiem jak można było je pomylić).
MoWS to jest to.
Nam pisac nie kazano. - W systemie zadrzalo
Ztrace'owalem program; dwiescie funkcji grzmialo.
Globalnych procedur ciagna sie szeregi,
Prosto, dlugo, daleko - jako morza brzegi;
I ujrzalem EXE'ka - wczytal, sterta skinal
I jak ptak jedno skrzydlo kodu zwinal;
Wylewa sie spod skrzydla scisniona tablica,
Wielka dlugl kolumna, jako dysku lica,
Nasypane iskrami sektorow. Jak tempy
Ku skasownaiu jej bieza zastepy.
A przeciw niej - binarna, szybko przetworzona,
Komentarz usunięty przez moderatora