Rodziny się kalkulują, związki partnerskie nie
Projekt ustawy o związkach partnerskich godzi w ład społeczny, a skutki uchwalenia ustawy o związkach partnerskich godzi w ład społeczny, a skutki proponowanych rozwiązań zredukowałyby rolę i znaczenie rodziny” – pisze na łamach „Rzeczpospolitej” Jacek Tomczak (PO).
Cymes z- #
- #
- #
- #
- #
- 8
Komentarze (8)
najlepsze
Nie można, bo ustawowo pozostaje jeszcze zachowek dla rodziny.
Podobnie, jak żadna umowa cywilna nie da ci prawa do otrzymywania darowizny w ramach pierwszej grupy, czy zwolnienia z podatku za dziedziczony majątek. I tak można wymieniać długo.
I
Wydumany wniosek. Dlaczego związki partnerskie miałyby zmniejszyć
@dziadekwie: Tu akurat się mylisz artykuł położył nacisk na konkurencyjność tej regulacji względem instytucji małżeństwa, które jak wiadomo mogą zawierać dwie osoby o różnych płciach.
Czyli małżeństwo nie jest umową cywilnoprawną? Jest tak samo jak umowa związek partnerskiego tylko ma szczególną moc wynikającą z decyzji urzędniczej. Pewne kategorie czynności prawnych są po prostu ściśle uregulowane w KC jak np. darowizna ( nie można w inny sposób zbyć nie odpłatnie majątku), testowanie ( tylko przez testament można rozporządzać pewnymi składnikami majątkowymi na wypadek śmierci) i raczej nie nikt o zdrowych zmysłach nie uważa, że to źle.
Żeby istniała swoboda umów w dziedzinie stosunków rodzinno-osobistych to można by stworzyć umowę dzierżawy żony lub męża, użytkowania lub spółdzielnię partnerską by nie powiedzieć komunę.
Jest umową obwarowaną dużo większą ilością ilością zobowiązań i taką, z której dużo trudniej dobrowolnie