Napój to coś innego niż sok, poszukaj sobie ich prawnych definicji. Witaj w świecie świadomych konsumentów, potraktuje to znalezisko jako Twój rytuał przejścia.
@lowrider4you: No właśnie, na wodach smakowych często napisane jest np. CYTRYNA. I co, wtedy też piszesz wykop o tym, że nie jest to 100% sok cytrynowy?
@lowrider4you: Ale właśnie na "wodach smakowych" jest napisane, że są to tak naprawdę napoje o smaku (wstaw owoc) na bazie wody (wstaw nazwę). Wodą może się nazywać tylko woda bez żadnych dodatków w postaci konserwantów, barwników itd..
A co do takich napojów, jak ten w znalezisku - ja już od dawna zawsze sprawdzam etykiety żeby się dowiedzieć, czy mam do czynienia z napojem, nektarem, czy sokiem, ale sprawdzam też
Było już coś bardzo podobnego Wykopie. Producent miał odpisać jakoś: to właśnie ten smak czuć najbardziej, dlatego zdecydowaliśmy się nazwać go właśnie tak. I koniec.
Uważam, że to dosyć słuszne posunięcie. Biorąc sok winogronowo (napisane wielkimi literami) porzeczkowy (małymi) uważałbym, że to sok winogronowy z lekką nutką porzeczek. Tymczasem mocna natura porzeczki sprawia, że to ją właśnie
"Polecam" syrop malinowy Herbapolu, z tego co pamiętam, w składzie ma 0,5% soku malinowego. Pół litra prawdziwego soku z żurawiny kosztuje prawie 40zł, ciężko jest go pić bo jest strasznie cierpki.
@olito: Tyle kosztuje, ale tego się w zasadzie nie pije przecież tak o, tylko zdaje się 50ml na dzień np do przechłodzonej herbaty. I nie jest cierpki a kwaśny, bez wyrazu. Dla mnie cierpki smak ma np. aronia (chociaż mi smakuje tak czy inaczej).
@olito: ja ten syrop malinowy herbapolu popijam jak jestem przeziębiony, pewnie pomaga mi jak placebo, ale jak wypije taki gorący i leżę pod kocem, to wypacam ładnie po nim.
Nie znam się na takich sprawach, ale generalnie mogę się wypowiedzieć, że piłam i żurawinę i czuć w tym NAPOJU.
Tak to jest z napojami. Gdyby było tej Żurawiny więcej to by napój był zbyt mulący i byłby bardziej jak sok, ale napój to napój, rządzi się swoimi prawami. ;)
Cała seria napojów "owoce świata" od tymbarku tak wygląda. Jest jeszcze granat i bodajże kaktus. Napis wyj@!#ny na cały front a ilości tego składnika znikome.
Who cares? Pewne związki chemiczne są wyczuwalne bardziej, inne mniej. Dosyp dwie szczypty soli na talerz z obiadem, a następnego spróbuj posłodzić makaron z serem za pomocą dwóch takich samych szczypt cukru. Dwie szczypty soli wystarczają, by posolić obiad, a dwie szczypty cukru nie wystarczają, by go posłodzić. :P
Żurawina ma mocny smak. Czystej żurawiny nikt by nie wypił. Zresztą pamiętajcie, za zły skład jest około 2000 zł kary miesięcznie, więc równie dobrze może tam być 0% żurawiny.
Komentarze (92)
najlepsze
Włącz myślenie.
A co do takich napojów, jak ten w znalezisku - ja już od dawna zawsze sprawdzam etykiety żeby się dowiedzieć, czy mam do czynienia z napojem, nektarem, czy sokiem, ale sprawdzam też
@Onde: Pisz do producenta i rób wykop! Będzie płomyk i może przyślą jakąś dobrą łychę!
http://supermarket.blox.pl/2011/09/Znany-producent-sokow-robi-w-konia-klientow.html
Uważam, że to dosyć słuszne posunięcie. Biorąc sok winogronowo (napisane wielkimi literami) porzeczkowy (małymi) uważałbym, że to sok winogronowy z lekką nutką porzeczek. Tymczasem mocna natura porzeczki sprawia, że to ją właśnie
Nie znam się na takich sprawach, ale generalnie mogę się wypowiedzieć, że piłam i żurawinę i czuć w tym NAPOJU.
Tak to jest z napojami. Gdyby było tej Żurawiny więcej to by napój był zbyt mulący i byłby bardziej jak sok, ale napój to napój, rządzi się swoimi prawami. ;)
moja rada jak smakuje to nie patrz na skład, zakop
napisz do niego, może zostaniesz jego giermkiem ds. wyszukwiania kantów i afer.