Fatalną ma dykcję, ale takie czasy, że sepleniący mają wstęp na antenę telewizyjną. Zabawny też średnio. Może gdyby nie bajki typu "Mój kumpel cztery godziny zagadywał do takiej, a to było pranie", to moja ocena byłaby bardziej przychylna. Natomiast to, co Aberaldowi wyszło, to Wożonko. Amatorski film o kilku przytępawych dresikach i dwóch zawodowych mordercach (ogólnie trąci parodią w/w). Kto jeszcze tego klasyku nie widział - polecam! ;)
Komentarze (4)
najlepsze