Już wolę żeby jadła jak świnia niż jak czasem widuję a co mnie doprowadza do szału - księżniczka wyprostowana jakby kij połknęła, przesuwa to jedzenie na talerzu w tą i z powrotem, nasuwa sobie nożem na widelec dziesięć ziarenek ryżu, potem na nim pół minuty poprawia tym nożem z pięciu stron i z namaszczeniem przeżuwa patrząc w ścianę naprzeciwko.
Komentarze (4)
najlepsze