Matrix mi się przypomniał. Ten filozoficzny wywód mnie zniechęcił. To takie trochę wołanie w próżnie. Ludzie są źli i ogarnięci konsumpcyjnym stylem życia i tego nie zmienimy.
Piękne słowa i co? Nic z tego nie wynika. Zmusza do refleksji na temat świata i pomocy w zakresie jakim możemy pomóc. Cóż szczytny cel zmiany świata, i co? nic… Niestety to tylko słowa.
Po za tym nie rozumiem fenomenu Anonymous. Wszyscy się zachwycają, a tak na prawdę to nic specjalnego, I mówię tu w pełnym zakresie czy to będzie grupa "hakerska", która faktycznie nic wielkiego nie zrobiła, bo mają setki ludzi
@kasper93: Zgadza się. Idea piękna. Budująca. Ma się ochotę wyrwać z tego systemu i powiedzieć nie. A jutro rano przychodzi rachunek za prąd i szybko wracamy do rzeczywistości.
Ilu użytkowników wykopu jest w stanie zebrać się, zarejestrować manifestację, przyjechać do Warszawy i faktycznie wziąć w niej udział? Wszyscy tylko piszemy petycje i bombardujemy mailami "naszych" polityków. 99% z nich nigdy tego nie przeczyta. A wyjść na zewnątrz, do ludzi. Walczyć o
oglądałem do "kapitalistycznej propagandy". Może powrót do socjalizmu, z którym tak zaciekle walczą? Co proponują zamiast niego? Zresztą do momentu, do którego oglądałem padają tylko populistyczne hasełka.
Anonimowi to wy, zjednoczeni grupa ludzi pod szyldem wykopu. Pozniej zjednoczeni pod szyldem naziwska rodowego. A pozniej zjednoczeni pod barwami flagi, godla narodowego. Chodzi oto aby system przestal psuc relacje, tworzyc wariacje zachowan, modele postepowania, ktore psuja relacje miedzy ludzmi. Chodzi o przywrocenie wartosci instytucji rodziny, o naprawienie relacji, polegajacych na tym co po czasie dziecinstwa tak czesto zanika, przyjazn, wrazliwosc, chec niesienia pomocy komus, kto jej potrzebuje. Anonimowi to tylko ruch,
Komentarze (114)
najlepsze
Po za tym nie rozumiem fenomenu Anonymous. Wszyscy się zachwycają, a tak na prawdę to nic specjalnego, I mówię tu w pełnym zakresie czy to będzie grupa "hakerska", która faktycznie nic wielkiego nie zrobiła, bo mają setki ludzi
Ilu użytkowników wykopu jest w stanie zebrać się, zarejestrować manifestację, przyjechać do Warszawy i faktycznie wziąć w niej udział? Wszyscy tylko piszemy petycje i bombardujemy mailami "naszych" polityków. 99% z nich nigdy tego nie przeczyta. A wyjść na zewnątrz, do ludzi. Walczyć o
Komentarz usunięty przez moderatora