Kpt. Protasiuk: "Da się im poznać wtedy, co oni robią"
Prosty obywatel analizuje nowy stenogram smoleński. Pojawiło się w nim kilka bardzo dziwnych i ciekawych wątków, których nie poruszają media, zajęte w tej chwili głupstwami. Jest to wg mojej wiedzy pierwsza taka analiza w internecie.
- #
- #
- #
- #
- 9
Komentarze (9)
najlepsze
Chcecie zrobić z pilotów panienki które potrafią się zachować jedynie w bezstresowych sytuacjach?
Rozumiem jakby wszedł prezydent i powiedział albo lądujecie albo
W żadnym wypadku!
To co piszesz, jest jak najbardziej słuszne: Z lotniczego punktu widzenia, profesjonalnego pilota nic nie powinno ruszyć, choćby nie wiem jak im zawracano głowę. Jeśli tak nie było, to znaczy, że załoga albo nie nadawała się do zawodu, albo była źle wyszkolona. I na tym dyskusja w kategoriach lotnictwa się kończy. Kropka.
Natomiast w
No tak, nieznajomość białoruskiego świadczy o nieznajomości rosyjskiego
Jeszcze tego brakuje, żeby prezydent musiał prosić pilotów o
Chwila zaraz, chyba tutaj nie zrozumiałeś. Ten fragment z "dobrym rańcem" został trochę później wyjaśniony przez mojego białoruskiego kolegę - oni to najwyraźniej powiedzieli (prawidłowo!) po białorusku (najwyżej ekspert dokonujący transkrypcji zapisał fonetycznie). Tak więc ten fragment w rzeczywistości nic nie mówi o ich znajomości rosyjskiego. Jak widzisz, chętnie przyznaję się do błędu. Przecież piszę tam, że mogę się mylić.
Komentarz usunięty przez moderatora
Po białorusku mówi się: "dObraj rAnicy". To słowo podsunął drugi pilot, Robert Grzywna. Ale potem ktoś go poprawił - dowódca? Protasiuk to nazwisko białoruskie, może pochodził z Podlasia? Oni to mówili do wieży kontrolnej w Mińsku. Może któryś z nich wiedział, że do Białorusinów można tak powiedzieć?