AMA - Praca na lotnisku - czyli jak to wszystko wygląda od środka.<br />
<br />
A konkretniej praca w MPL Katowice - Pyrzowice.<br />
<br />
Piszę to AMA ponieważ kilka osób zainteresowało się tematem. <a href="//www.wykop.pl/link/1001637/polataj-z-pilotem-airbusa/#comment-8228903" rel="nofollow">klik</a><br />
<br />
Pracuję nieco ponad 3 lata. Na początku zatrudniłem się na wakacje (w sumie to na okres próbny) jako bagażowy, ale potem jakoś tak już zostałem na stałe. Na bagażówce pracowałem 1,5 roku, dzięki czemu nauczyłem się wielu rzeczy i zobaczyłem jak to wszystko wygląda od środka. Będąc bagażowym człowiek ma kontakt z całym działem handlingowym, tj. Check-iny, Zaginiony Bagaż, Marszałkowie, Ramp-agenci oraz inne, no i oczywiście Obsługa Płytowa - czyli my. Bo nie tylko rozładowywaliśmy bagaże ale też podjeżdżaliśmy pod samolot schodami, taśmami, całym tym sprzętem, zbieraliśmy wózki dla dzieci spod (z pod?) samolotu, ładowaliśmy i przeliczaliśmy bagaże, biegaliśmy z zaginionymi sztukami do lost&amp;amp;found i tak dalej. Ogólnie rzecz biorąc praca mało ambitna i nie wymagająca od człowieka za dużo, poza siłą fizyczną, oraz mało płatna (oczywiście w zależności od stażu pracy, więc byli i tacy co zarabiali dobrze...). Jednak nie żałuję, że tam pracowałem bo ekipa była super, praktycznie codziennie kupa śmiechu i same pozytywne wibracje ;) Ogólnie duży plus.<br />
<br />
Po 1,5 roku noszenia bagażów miałem dość, a że akurat doszła do mnie informacja że szukają kogoś do obsługi liniowej, to się zgłosiłem. Dostałem się na magazyn. Ale nie taki zwykły magazyn z widlakiem i hangarem wypełnionym regałami. Praca w obsłudze liniowej wygląda mniej więcej tak: są mechanicy, którzy naprawiają usterki w samolotach i jest magazyn, który jest odpowiedzialny za części lotnicze oraz narzędzia wydawane mechanikom. Tak zwane A-checki (czyli można z grubsza powiedzieć generalne naprawy) wykonywane są w nocy, w zależności od przelatanych godzin konkretnego samolotu i tego, jakie ma usterki. Ja, jako magazynier, muszę wydać mechanikowi odpowiednią część i oczywiście odhaczyć to w systemie, potem część zdjętą odpowiednio przygotować i wysłać do naprawy. To takie duuuże uogólnienie pracy w nocy. Natomiast praca w dzień to przeważnie wysyłki na inne stacje. Jako główna baza w KTW obsługujemy też wiele innych lotnisk, tak w Polsce jak i w Europie. Na porządku dziennym jest kontakt mailowy dotyczący gratów (części) oraz telefoniczny, więc angielski to podstawa (nie znam go jakoś szczególnie dobrze, ale w stopniu komunikatywnym więc dogadać się można). Przeważnie na zmianie są 2 osoby a pracy jest na tyle, że się nie nudzimy. Co chwila a to jakiś mail, a to telefon, a to jedź tu / załatw to / wyślij to / przyjmij tamto / ogarnij sytuację X, zajmij się Y i nie zapomnij o Z a za godzinę koniecznie zrób A, B i C. Jest tego sporo i można się zmęczyć, ale pod koniec dnia człowiek ma takie fajne wrażenie że dzięki niemu wiele spraw zostało dopiętych na ostatni guzik, samoloty się nie opóźnią i niczego nieświadomi ludzie dolecą do celu :)<br />
<br />
Wracając do nocnych zmian, pewnie każdego interesuje jak to jest z tymi mechanikami. No cóż, są to goście z doświadczeniem, licencjami i niemałą wiedzą. Są odpowiedzialni za sprawność samolotu i muszą się podpisywać pod ważnymi papierami, wiec zawód mają stresujący. Ale jeśli ktoś to lubi, to naprawdę polecam - sam bym nie poszedł, bo dobrze mi tu gdzie jestem, ale praca naprawdę fajna dla kogoś, kto czuje klimat. <br />
Jeśli ktoś chce się dostać, trzeba skończyć odpowiednią szkołę i złożyć CV, a potem to już wiadomo - jak się nadasz to pracujesz, jak nie to nie. <br />
<br />
Reasumując: mógłbym napisać tutaj całą masę rzeczy i szczegółów dotyczących lotniska od środka, bo przez 3 lata zdążyłem je trochę poznać, ale pewnych rzeczy napisać nie mogę. I tutaj proszę o zrozumienie i nie wytykanie mi "to po co zakładasz AMA skoro nie napiszesz". Po prostu znaczna większość rzeczy to tajemnice firmy, procedury wewnętrzne których nie można upubliczniać i podobne sprawy. Na pytania będę odpowiadał raczej ogólnikowo, kto ma trochę oleju w głowie to zrozumie wyjaśnienie, kto nie - i tak nie ma sensu tłumaczyć. A bardziej zależy mi na pracy niż na wykopach i nie chciałbym żeby jakaś dobra dusza podkablowała to AMA gdzieś, gdzie nie trzeba :)<br />
<br />
Dowód że nie kłamię? Hmm... musicie uwierzyć czytając odpowiedzi, przecież nie wrzucę tu skanu umowy ;)<br />
<br />
Aaa i na koniec coś dla hejterów: jestem przekonany że na wykopie siedzą osoby, które niekoniecznie pracują na lotnisku ale mają o wiele większą wiedzę stricte o samolotach, lotniskach i jego procedurach. I jeśli takie osoby mają ochotę się wypowiedzieć, to zapraszam. Ja przekażę to co wiem, Wy możecie to dopełnić.<br />
<br />
Kończąc, zapraszam do zadawania zarówno ogólnych pytań dotyczących lotniska "od środka" jak i tych związanych ściśle z daną rzeczą/czynnością, co kogo interesuje. Mam nadzieję, że pomogę kilku osobom wyjaśnić to co zawsze chciały wiedzieć :-)
Komentarze (90)
najlepsze
1. Jakie 5 samolotów najczęściej u was kursuje ?
2. Jak się ma lotnisko w Katowicach do np Krakowa czy Warszawy ? (wielkość, przyjmowane samoloty, ilość odpraw)
3.
1. A320, a nie jest tajemnica ze przeważnie jest to Wizzair. Oraz loty czarterowe.
2. Jesteśmy centrum czarterowym w Polsce, natomiast wielkością nie dorównujemy Wawie, ale rozbudowujemy się :) Kraków jest o wiele
2. Gdzie jest moje kółko od walizki?
1. Osobiście nie zauważyłem, ale była kiedyś historia że gość z Londynu oskarżył nas o kradzieś kasy. Jak się później okazało, miał ją przy sobie. Zdażały się różne śmieszne sytuacje, przeważnie był happy end.
2. Pewnie już dawno przerobione na plastikowe długopisy :)
co najczęściej się psuje? w których samolotach?
jak często latają samoloty z zepsutymi częściami?
1. to indywidualna sprawa każdego pracownika. Ja na bagażówce za wypłatę to bym sobie nawet dobrego laptopa nie kupił. Teraz jest lepiej, aczkolwiek nie zarabiam kokosów.
2. Najczęściej psują się plastikowe klamki od półek bagażowych i świetlówki ;) Natomiast z mechaniki / awioniki to bardzo różnie, nie ma czegoś co psuje się najczęściej.
3. Co masz na myśli?
Ps. Dobre wprowadzenie.
Często zdarzał się zaginiony bagaż ?
1. Gubili? Prędzej zostawiali śmieci w postaci gazet, raczej nikt nie zgubil niczego. Co najwyzej zapomnial ze ma bagaż.... ;)
2. O dziwo stosunkowo rzadko. Nie wiem jakie sa statystyki, ale nie chodzilismy do l&f codziennie.