TLDR: Chodzę codziennie na spacery i jest zajebiście.
Niedługo minie 2.5 miesiąca odkąd zacząłem chodzić dzień w dzień na spacery. Na początku bylo cięzko. Plecy bolały, musiałem robić 5-10 minut odpoczynku, ledwo przechodziłem 3km i mentalnie czułem się wrakiem człowieka. Teraz bez problemu robię 10 km, plecy mnie już nie bolą. Psychicznie nadal #!$%@?, ale stabilnie. Rzadziej miewam huśtawki nastrojów, rzadziej myślę nad sensem życia, czasami się nawet cieszę z drobnych rzeczy
Niedługo minie 2.5 miesiąca odkąd zacząłem chodzić dzień w dzień na spacery. Na początku bylo cięzko. Plecy bolały, musiałem robić 5-10 minut odpoczynku, ledwo przechodziłem 3km i mentalnie czułem się wrakiem człowieka. Teraz bez problemu robię 10 km, plecy mnie już nie bolą. Psychicznie nadal #!$%@?, ale stabilnie. Rzadziej miewam huśtawki nastrojów, rzadziej myślę nad sensem życia, czasami się nawet cieszę z drobnych rzeczy
#mirkokoksy #dieta