Wpis z mikrobloga

Nie działa mi dysk twardy zewnętrzny - jak się okazało, nie dysk jest walnięty, bo na trzech innych komputerach działa bez zarzutu, problem jest tylko na moim kompie. Objaw jest taki, że świeci lampka, ale słychać takie lekkie cykanie ze środka jakby próbował coś zrobić, ale nie miał siły.

Problem był od samego początku, tylko że wtedy nie działał tylko na przednim panelu (podpięty z tyłu działał), teraz nie działa nigdzie na tym kompie (na innych, jak pisałem, działa).

Szybkie śledztwo i już wiem, że mam za niskie napięcie na płycie głównej (w każdym razie BIOS tak twierdzi) - zamiast 3,3 V oscyluje w okolicach 3,0 V. Mniemam, że właśnie to jest przyczyna. Pytanie tylko - jak sprawdzić, co jest jebnięte (płyta główna/zasilacz/coś innego)? Idzie coś z tym zrobić programowo, aby wymusić większe napięcie?

Dodam, bo być może ma znaczenie, że komputer ma czasem drobne problemy z włączaniem (jak już się jednak go włączy, działa jak marzenie - oprócz wspomnianego dysku) .

#komputery #informatyka #helpdesk
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@haes82: USB nie powinno podawać 5V? Ogólnie problem dobrze zdiagnozowany.

Niektóre zewnętrzne dyski miały kabel z dwiema wtyczkami USB. Dodatkowa była właśnie w celu zabezpieczenia napięcia.
  • Odpowiedz