Wpis z mikrobloga

@lechwalesa: Panie prezydencie, piszę do Pana jako patriota. Pełen szacunku dla Pańskich dokonań. Urodziłem się zaraz po roku 90, więc o wydarzeniach w których brał Pan udział wiem tyle ile samemu uda mi się rozszyfrować karty tak niedalekiej historii. W bardzo, krótkim czasie działo się wiele, szale przesuwały się wielokrotnie, Pan będąc na świeczniku widział dużo i rozumie Pan te wydarzenia jak nikt inny. Dziś staję Pan w obliczu kryzysu jak nigdy dotąd, wylewane są na Pana pomyję i szambo, bez możliwości obrony, tania sztuczka a jakże skuteczna, jednak dokumenty generalskie nie kłamią i Pan doskonale o tym wie. Dlatego proszę Pana, aby stanął Pan w prawdzie z jednym z tak znienawidzonych przez Pana dziennikarzy (Cenckiewicz, Braun) i kamerą. Jeden dokument z Pana udziałem może to wszystko cofnąć i pokazać, że Lech Wałęsa, będzie w Polsce wybrzmiewał dumnie przez pokolenia. Proszę Pana, aby opowiedział Pan o wydarzeniach Solidarności i Pańskiej prezydentury bez ogródek. Nie skupiając się na agenturalnej przeszłości, a o wpływie Pańskich działań na Państwo Polskie. Może Pan zrzucić brzemię, które nie pozwala Panu po nocy spać. I za życia, jednym posunięciem, ściąć głowy wszystkim żyjącym jeszcze komunistą opowiadając dlaczego i kto robił takie, a nie inne ruchy. Pokazać im, że mylili się, wybierając Pana na lidera, że pomylili się i wybrali jednak faceta z jajami, który tajemnic nie zabierze do grobu. Jeżeli jest Pan wielki to teraz czas to udowodnić, a nie chować się za sloganami minionej epoki. Proszę się oczyścić i zmyć z siebie i z nas to postkomunistyczne szambo.

Pozdrawiam. Tak naprawdę ruch należy do Pana, szach mat, jest prosty.