Przegrałam życie, bo nie mam pełnej, wspierającej się rodziny (w sensie np. nie znam dziadków ze strony ojca, bo to podobno pijaki i złodzieje i katolicy). Gdybym miała, byłabym słynnym (╥﹏╥) Zawiszczę Żydom o to, że mają dobre rodzinne koneksje i osiągają sukces, a Polacy zostaną czy kobiety czy mężczyźni powołani do wojska, a Polacy nie są znani ze wspierania się wzajemnie. Może nie lubię religii abrahamicznych i
Zawiszczę Żydom o to, że mają dobre rodzinne koneksje i osiągają sukces, a Polacy zostaną czy kobiety czy mężczyźni powołani do wojska, a Polacy nie są znani ze wspierania się wzajemnie.
Może nie lubię religii abrahamicznych i
Nadajesz z psychuszki?