@Poludnik20: Paradoksalnie Le Pen wygrywa tam, gdzie jest jakiś tam odsetek imigrantów (ale nie taki duży jak w Paryżu czy Marsylii), ale przegrywa tam, gdzie prawie ich nie ma (Bretonia i Owernia). Trochę tak jak w USA - Demokraci mają największe poparcie w białych stanach (Nowa Anglia), ale jak są już gdzieś Murzyni i Latynosi, to miejscowe białasy głosują na Republikanów (dawne stany konfederackie)
@Poludnik20: W Kalifornii jest bardzo duży odsetek niebiałych (Latynosów i Azjatów). Aczkolwiek przypomniałem sobie, że stany północne (Dakoty, Montana, Idaho, Wyoming, Nebrasca) są prawie całkowicie zamieszkane przez Europejczyków i moja teoria się nie zgadza, bo tutaj bezapelacyjnie wygrał Trump, a ich Murzynów i Latynosów jest relatywnie niewiele.
Aczkolwiek inaczej napiszę. Ogólnie w USA biali w 60% głosowali na Trumpa, a w 40% na Bidena. Murzyni w 90% na Bidena i
Prof. Małgorzata Molęda-Zdizech ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, tłumaczy motywacje wyborców pierwszej tury wyborów we Francji.
„We Francji wszystko co nie jest Paryżem przez elity traktowane jest jako prowincja. Le Pen celnie uderza w ten czuły punkt klasowego społeczeństwa”
#francja #polityka #malgorzatamoledazdziech #sgh #wybory #zuzannadabrowska
Aczkolwiek inaczej napiszę. Ogólnie w USA biali w 60% głosowali na Trumpa, a w 40% na Bidena. Murzyni w 90% na Bidena i