Wczoraj puściłam Gałgana na podłogę. Jako, że jest zakochany po uszy i wyśpiewuje Tubce serenady pod oknem, cały czas kręcił się koło pudełka, które tymczasowo zamieszkuje jego ukochana. Uznałam jednak, że nie ma szans, aby do niej się dostał (pudełko ma z 25 cm wysokości, a jeż nie należy do najlepszych wspinaczy) i zostawiłam go samego. Wchodzę po godzinie, a Gałgan z Tubką śpią w najlepsze razem pod kocem. Niby Tubka kuciapkę
@GraveDigger: może się kiedyś dorobisz wielkiego domu z jeszcze większą działką :) Ja za jakiś czas chcę rozmnożyć jeże. Tubka musi mieć minimum pół roku, teraz ma dopieo dwa miesiące, więc czasu mam jeszcze sporo. Ciekawa jestem tego bardzo. No i przy okazji, mam nadzieję, ze nie zostane z kilkoma nadprogramowymi jeżami :)