@szaremyszki:
Wiesz co? Było paru kozaków w autach co po na koniec jazdy przestawali być kozakami a stali się pacjentami. Skala kozakowania nie kończy się tam gdzie gdzie Ci się wydawało. Gość na motorze nie jest debilem, ba nawet przejście ciągłej w tym miejscu nie było żadnym niebezpiecznym manewrem w wykonaniu motocykla. Byś miał odrobinę pojęcia byś wiedział że oznakowanie poziome jest robione pod przeciętne auta i ich możliwości, nie pod moto które manewr wyprzedzania robi w 3 sekundy zamiast w 15 a co za tym idzie moto potrzebuje nań dużo krótszego odcinka drogi.
Społeczne przyzwolenie powiadasz?
Ten przykład na społeczne nieprzyzwolenie który przytoczyłeś jest patologią i to karalną - golfiarz wyjeżdża na moto będąc wyprzedzanym na linii przerywanej.
Wyobraź sobie że jakie by znaki poziome nie były na takim siekierkowskim to codziennie rano kierowcy aut stojący w korku przed światłami na zostawiają miejsce pomiędzy pasami dla moto, i nie maja z tym problemów. No, taka norma społeczna, temu golfiarzowi by się w pale nie zmieściła. Tobie
  • Odpowiedz