z psychologiem 2,5 roku temu, bo każdy narzekał że nie mam znajomych
@ayasecon: Witaj w klubie aspołeczników... ja do psycholożki trafiłem tylko raz. Wychowawczyni myślała, że ćpię i dla tego wyłączam się na lekcjach XD.
A to lekcje były tak zajebiście nudne, że wolałem się wyłączyć XD.
Niczym jakiś ninja wyrobiłem w sobie technikę zabezpieczającą. Gdy odpływałem myslami poza szkołę to dla postronnej osoby wyglądało, że uważnie słucham albo coś notuję
#tamakorogashi
źródło: comment_aOkAcxNeOM8FhZjFKSXGM5EULzqK6SQf.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora