Pamiętam jak kiedyś jadłem sobie taką pyszną czekoladę z orzechami i nagle jak mnie nie przycisnęło na sranie...

No to biegnę do kibla, spodnie w dół, siadam. Spuściłem kłodę do rzeki, łapię za papier i wycieram starannie dupsko. Patrzę, a na ręce mam coś brązowego. "Gówno czy czekolada?" - pomyślałem. Zainteresowany powąchałem "to coś" ale nijak nie dało się wyczuć bo w kiblu #!$%@?ło jak w końskiej stajni więc postawiłem wszystko na
Jak mialem z 7 moze 6 lat to bardzo lubilem jesc bób (takie smierdzace zielone cos xD). Pewnego dnia #!$%@? tego wiadro i tak o polnocy obudzile sie z uczuciem strasznego napompowania. Zastanowile sie czy nie pojsc do kibla bylem zmeczony wiec ostatecznie postanowilem puscoc nieco bakow zeby zlagodzic efekt. I tak parenascie minut pierdzialem, nagle uslyszalem jak stara szla do kuchni (byla obok mojego pokoju), wchodzac tam wrzasnela glosem duszacego sie
@Albinicz: no #!$%@? rzeczywiście dla ciebie cioto wszystko to forsowanie co? nawet jak ktoś użyje drugi raz tego samego obrazka reakcyjnego to forsowanie co #!$%@?? może jeszcze forsowaniem nazwiesz to, że ktoś ma taki sam kolor skóry jak ty? i jak widzisz drugi raz swoją mordę w lustrze to też krzyczysz "NIE FORSUJ" i jak widzisz znajomego po raz kolejny to "NIE FORSUJ BO #!$%@?" i pewnie w przedszkolu jak się