I jak żyć panie z tymi debilami ? 11 minuta bitwy zostaje ja,mój towarzysz z plutonu i jeden przybłęda,który zaraz padnie...Stwierdziłem nie ma co nie dam się tak łatwo tym razem mimo,iż jadę tym chito/shito japońcem.Wynik do przewidzenia,ale wyciągałem prawie max w tym momencie.Szkoda,że z capowali bazę bo być może cos wiecej bym jeszcze ugrał.Nie twierdzę,że wygrał choć kto wie :)
@layne90: Zatrzymałem się na nim ze względu na załogę.Żarówa to dla mnie must be w japońcach a już zwłaszcza na 7 tierze gdzie td i reszta spuły rozstrzelają mnie jak psa po wykryciu.(szósty tier jeszcze jakoś trawie bez)Na szczęście już prawie mam 99% pierwszego perka i dowiedzenia chito a zarazem witaj kolejny góowno czołgu :)