Mieszkam "na zachodzie" od paru ladnych lat. Jestem bialym kolnierzykiem, duzo zarabiam i mam dom w dobrej, "bialej" dzielnicy. Rasista zostalem mniej wiejcej kilka miesiecy po przeprowadzce do Londynu (zwlaszcza po okresie spedzonym na Shepherd's Bush). Od razu uderzyla mnie roznica poziomu kulturowego czarnych, ich rasizm i pokazowy styl bycia. Czesto tez po prostu balem sie obok nich przechodzic. Wtedy wykopywalem z przytakiwaniem wszystkie znaleziska typu #shiiieeet albo #
@socrates666: widzisz, problem jest taki że te protesty są im potrzebne. Ale nie w stylu #!$%@? my sklepy i bierzemy wszystko co nam się podoba. Nie w stylu prawdopodobnie zabiliśmy człowieka bo bronił swojego sklepu. Oni muszą w końcu dojść do jakich zmian w ich spieprzonym systemie ale nie w ten sposób.
Mieszkam "na zachodzie" od paru ladnych lat. Jestem bialym kolnierzykiem, duzo zarabiam i mam dom w dobrej, "bialej" dzielnicy.
Rasista zostalem mniej wiejcej kilka miesiecy po przeprowadzce do Londynu (zwlaszcza po okresie spedzonym na Shepherd's Bush). Od razu uderzyla mnie roznica poziomu kulturowego czarnych, ich rasizm i pokazowy styl bycia. Czesto tez po prostu balem sie obok nich przechodzic. Wtedy wykopywalem z przytakiwaniem wszystkie znaleziska typu #shiiieeet albo #
Komentarz usunięty przez autora