Ostatnie dwa-trzy lata były dla mnie trudne pod różnymi względami. Niestety nie byłem w stanie dostrzec pewnych niepokojących sygnałów, które tak doskonale dostrzegam po fakcie i pozwoliłem się rozpędzić tak zwanej karuzeli spierd0lenia. Podjąłem decyzję, że w tym roku podejmę próbę wyjścia na prostą a jak się uda to może nawet progresu. Za mną pierwszy miesiąc zmagań więc mogę pozwolić sobie na małe podsumowanie.

Muszę powiedzieć, że jestem nawet zadowolony bo chociaż wcale nie idzie mi to łatwo, ale mimo wszystko jakiś progres chyba jest. Powoli ogarniam sobie różne tematy. Faktem jest, że nie udało mi się zrealizować w styczniu dwóch bardzo ważnych dla mnie rzeczy, ale jednak większość udało się zrobić lub zacząć robić (niektóre z tych celów polegały na wprowadzeniu w nawyk pewnych zachowań więc ciężko powiedzieć, że są "zrobione" skoro plan jest taki, żeby robić je regularnie przez dłuższy czas).

Trochę niepokoi mnie, że z tego co teraz analizuje to duże problemy sprawia mi wykonywanie aktywności, które wymagają kontaktu z innym człowiekiem. Nie jest to jakoś zaskakujące patrząc na moją aspołeczność, ale zauważyłem to czasem jest nie tylko to, ale również kwestia tego, że przez moje doświadczenia jakoś podskórnie czuję, że większość osób jest niesłowna, niekonsekwentna i ogólnie nie ma co na nich liczyć bo często kończy się to frustracją. Na pewno jest to coś nad czym muszę się mocniej skupić w kolejnych miesiącach, ale prawdę powiedziawszy na razie nie wiem jak złagodzić to odium, które odczuwam do kontaktów z ludźmi.
Oczywiście chętnie przyjmę wszelkie propozycje, zarówno te które da się zawrzeć w komentarzu, jak i ewentualne pozycje książkowe/podcastowe. Jak chcecie frenowie to można też ogólnie się powymieniać rozmyślaniami na temat świadomej organizacji życia i ogólnie pojętego samorozwoju.
M.....n - Ostatnie dwa-trzy lata były dla mnie trudne pod różnymi względami. Niestety...

źródło: d4de9f749fbdc43ee3878fb98ed490ce

Pobierz
  • Odpowiedz
Dzisiejszy dzień był bardzo intensywny co było możliwe dzięki w miarę dobremu samopoczuciu. Napawa mnie to nadzieją na pozytywne rozwiązanie moich aktualnych problemów choć wiem, że nie będzie to wcale łatwe, ale nie musi takie być. Byle sił starczyło. Dziś udało się zrobić prawie wszystko co założyłem, tj. rozciąganie, medytacja, kontrola finansów, planowanie dnia, nauka na uczelnię i nauka hiszpańskiego, gotowanie, sprzątanie i trening a ponadto wypadła jeszcze nieplanowana wizyta u rodziców. Teraz czas na tradycyjny (chyba mogę już tak napisać) wpis. Niestety cały tydzień nie wyglądał w ten sposób. Było bardzo źle, ale może jakoś uda mi się wyjść na prostą. W tym tygodniu mało, który cel został osiągnięty, ale to na pewno nie jest powód, żeby się poddawać. Cele na przyszły tydzień zluzuje tylko trochę gdyż uważam, że z nowym lekiem powinno być lżej.

SEN
Tydzień zaczął się bardzo źle w tej kwestii. Pewna sprawa leżała mi na sercu i głowie utrudniając zasypianie. W sumie dalej leży i utrudnia, ale w piątek miałem wizytę u psychiatry i przepisał mi on nowe leki na bezsenność, które wydają się być o niebo lepsze od poprzedniego. Poprzedni lek co prawda pomagał zasnąć, ale w ciągu dnia po zażyciu tabletki czułem się tragicznie co oczywiście po części wynikało z poprzednio wspomnianej sprawy. Nowy lek nie jest idealny i po przebudzeniu przez jakiś czas czuję się trochę zamulony, ale da się przemęczyć i jako tako funkcjonować. Myślę też nad jakimś detoksem od jarania skoro mam nowy, bezpieczny lek na bezsenność.
ŻYWIENIE
Tutaj klapa po całemu. Brak apetytu i brak chęci kontrolowania tego co jem. No trudno, upadłem, ale trzeba iść dalej.
M.....n - Dzisiejszy dzień był bardzo intensywny co było możliwe dzięki w miarę dobre...

źródło: huop walczy

Pobierz
@Mlody_jeczmien: co do nauki inwestowania to polecam finansowa forteca Marcin iwuc . Najlepsze książka od 0 tłumaczącą giełdę obligacje i oszczędności.
Jakkolwiek co do tego jak oszczędzać mądrze to są lepsze pozycje. Bo ff skupia się bardziej już na tym jak chcesz wejść w rynki albo brakuje Ci widzy. Ale wpierw musisz mieć kapitał
  • Odpowiedz
Kolejna niedziela więc i raport kolejny. Tym razem chyba będzie więcej o emocjach niż o obowiązkach i nawykach. No to co, puszaczam Mac Millera i lecimy z tematem.
Ma być bardziej o emocjach, ale zacznę jednak szablonowo.

SEN
W tym tygodniu mam dużo większe niż zwykle problemy z zasypianiem i snem. Stres zbierany ostatnimi miesiącami się kumuluje plus wydarzyło się coś co mnie trochę rozbiło psychicznie. Coś czego mogłem się spodziewać i w sumie się spodziewałem, ale niestety namiastka emocjonalnej bliskości kazała mi w to iść... No nic. Behawioralnie nie było źle, nie paliłem więcej niż założyłem. Z wyciszaniem się o 21:30 był problem więc zmniejszam cel na przyszły tydzień z 3 na 4 dni.
ŻYWIENIE
M.....n - Kolejna niedziela więc i raport kolejny. Tym razem chyba będzie więcej o em...

źródło: ja

Pobierz
  • Odpowiedz
Raport na ten tydzień.
Jak to zazwyczaj bywa, zdarzały się lepsze i gorsze momenty, ale ostatecznie chyba było okej. Nie chcę mi się dziś pisać więc to tyle słowem wstępu.

Dziś ogólnie mi się nie chcę pisać więc będzie to skondensowana w stosunku do poprzednich forma. Prawie wszystkie bazowe założenia udało mi się wypełnić a część a tych aktywności robiłem nawet więcej razy lub więcej czasu od założonego celu. W związku z
M.....n - Raport na ten tydzień.
Jak to zazwyczaj bywa, zdarzały się lepsze i gorsze ...

źródło: hqdefault

Pobierz
  • Odpowiedz
Jako, że zbliża się niedziela wieczur czas podsumować tydzień drugi mojej walki o siebie. Zainteresowanych o co tu chodzi zapraszam do pierwszego wpisu: https://wykop.pl/wpis/73459205/pierwszy-tydzien-nowego-podejscia-do-ogarniecia-si

Tydzień mimo wolnego od uczelni (tzn przeważnie wolnego bo raz przygrałem w ch00ja i nie pojechałem XD) był dość ciężki. Zarówno emocjonalnie jak i motywacyjnie. Mimo tego i drobnych potknięć nie mogę powiedzieć, żeby było źle. Analizując go teraz dochodzę do wniosku, że było lepiej niż to odczuwałem. No ale przejdźmy do konkretów.

SEN
Tym razem wyjarałem więcej niż sobie założyłem i bongo poszło w ruch dwa razy zamiast jednego. Myślę, że cel z poprzedniego tygodnia, tj. 2g na tydzień będzie adekwatny na najbliższe tygodnie. O obniżeniu ilości pomyślę jak tylko ogarnę istotniejsze tematy. Na plus natomiast w tej kategorii zdecydowanie wyszło opóźnienie rezygnacji z niebieskiego światła o 21:30 zamiast 21:00. Myślę, że przy takim założeniu na razie zostanę. Tzn. będę starał się robić to o 21:00, ale ostateczna godzina to 21:30. No i podnoszę cel z 4 na 5 razy w tygodniu.
M.....n - Jako, że zbliża się niedziela wieczur czas podsumować tydzień drugi mojej w...

źródło: 03hcd6pk9xr71

Pobierz
Pierwszy tydzień nowego podejścia do OGARNIĘCIA SIĘ za mną. Jako, że jednym z postanowień było pod koniec każdego tygodnia robić małe podsumowanie to stwierdziłem, że będę robił to na wykopie. A przynajmniej dziś zrobię to na wykopie, później się zobaczy jak to będzie.

Miniony tydzień oceniam pozytywnie. Co prawda nie udało się zrealizować planów w stu procentach, ale to nie szkodzi. Wychodziłem z założenia, że te cele są w zasadzie bardziej punktami orientacyjnymi pokazującymi gdzie mam zmierzać niż celami samymi w sobie. Staram się również być trochę bardziej wyrozumiały wobec siebie i co w moim przypadku bardzo ważne nie przesadzać z nadmiarem rzeczy do zrobienia choć z racji tego jak funkcjonuje mój umysł to co chwila dostrzegam rzeczy, które mógłbym poprawić. W przeszłości to właśnie często przeszkadzało mi osiągać cele długoterminowe gdyż po drodze zawsze było multum nowych bodźców, które zabierały mi czas i uwagę.

Rozpisałem sobie kilka obszarów życia, w których chcę się rozwinąć i nabyć nowe nawyki bądź wyrugować stare przy czym staram się też nie wybiegać za daleko bo byłaby to woda na młyn kręcący wspomnianą przeze mnie skłonnością do wynajdywania problemów. Większość uwagi postaram się zwracać na cele przypisane do aktualnego tygodnia co pozwoli też wcześniej odczuwać satysfakcję z osiągania celów i teoretycznie wzmocni motywację. Co do tych obszarów to są to: sen, dieta/żywienie, nauka, regulacja emocji, finanse, szeroko pojęta organizacja życia i obowiązków, sport i relacje społeczne. Tę ostatnią kategorię dodałem na przyszły tydzień więc w tym jeszcze nic w tym kierunku intencjonalnie nie robiłem.

SEN
M.....n - Pierwszy tydzień nowego podejścia do OGARNIĘCIA SIĘ za mną. Jako, że jednym...

źródło: FsJhnpLXwA0zr3j

Pobierz