#anonimowemirkowyznania
Tu #rozowypaske Chyba nie potrafię kogoś uwielbiać. Nawet w tej początkowej fazie. Raz ktoś bardzo mnie pociągał, ale były momenty, że np wyglądał nieatrakcyjnie. Co ciekawe był niski jak na faceta i bardzo mnie pociągał, ale np jak zasiadał za kółkiem samochodu, to rzucało mi sie w oczy jak jest niski, jak malutki chłopiec. I mi "zmalau" metaforycznie mówiąc
Albo teraz mam momenty, że super mi się
RadosnaKaczka: No worries, mam to samo. Chemia, ćwierkanie, a potem on palnie coś głupiego albo zachowa się niezaradnie (jakoś tak jestem na to wyczulona jeśli chodzi o facetów...) i mam lekkie wewnętrzne ciarki wstydu. Może po prostu nie trafiłaś jeszcze na "tego", a może lepiej nie mieć od początku klapek na oczach ;)

Zaakceptował: dope

  • Odpowiedz