Mam wrażenie, że PiS postanowił wykorzystać epidemię koronawirusa do przywrócenia w Polsce ustroju bardzo zbliżonego do tego z czasów PRL.

Niepokoi mnie:

Wprowadzanie zmian prawnych umożliwiających ogromną ingerencję w wolny rynek i prawa obywateli NA STAŁE (nie zgadza się na ograniczenie ich tylko do czasu trwania epidemii) i w formie zwykłych ustaw, a nie tak jak powinno być - w związku ze STANEM WYJĄTKOWYM,

Likwidacja wolnych i zgodnych z konstytucją wyborów (co
@wigr: Za przyzwoleniem p0laków. Przecież na wykopie plucie na konstytucję i prawo jest na porządku dziennym XD Dlatego takie wałki jak wybranie własnej izby, która będzie orzekać o ważności wyborów przechodziły bez echa, bo "i tak wybory są demokratyczne". Samo łamanie prawa nikogo nie obchodzi, jeśli nie wpłynie na pana Janusza Polackiego w ciągu 2 dni. Kto się przejmuje tym, co się stanie za parę lat? Mamy to na co zasługujemy.
Bezczelność Piotrowicza nie zna granic. Jeszcze kilka lat temu z łzami przekonywał Niezależną, że żałuje iż nie zrobił więcej. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu przekonywał, iż jego udział w sprawie ograniczał się do zapoznania się z aktami i na żadnym akcie oskarżenia nie ma jego podpisu. Nadal przekonuje, że poniósł konsekwencje mimo bycia odznaczonym w 1983 roku i nie odnalezienia jakiegokolwiek dowodu represji (np. degradacja).

Dzisiaj już przeszedł samego siebie. Już nie jest
#polityka #pzpr #pzprbis #smolensk #macierewicz #bekazpisu

Wacław Berczyński, dziś szef podkomisji badającej katastrofę smoleńską, przez lata był członkiem PZPR. Co więcej, był nawet w egzekutywie partii.

Z dokumentów, które znajdują się w IPN, wynika, że Berczyński był w PZPR w latach 1968-1981. Jak pisze dalej "Wprost", sporo w tym czasie podróżował. Turcja, Grecja, Włochy, Liban, Indie czy Afganistan - to tylko niektóre kraje, jakie odwiedził.

Jak tam, "patrioci" od "precz z komunom",