Kurde faja mireczki. Mała rzecz a cieszy.

Wybrałem się dzisiaj na rozmowę kwalifikacyjną w #poznan Oczywiście z rana na niebie dziarsko pasły się chmury lecz co tam.
"Hehe Miruś co ty. Padać nie będzie. Po co parasol"
I zaczęło lać.
"Hehe. Ups."

Na szczęście obce dziewcze widząc jak staram się unikać kropel, przygarnęło mnie pod swój parasol dzięki czemu na rozmowie nie wyglądałem jak siedem nieszczęść.

Także dziewczyno spod Malty, jeśli to
Mirki opowiem Wam takie #coolstory, ktore zarazem jest #przywracaniewiarywludzi. Pewnie sporo osob pamieta jak mocno mozna sie przejechac na interesach w necie. Chociazby afera z betkiem na wypoku. Ja opowiem cos zgola innego. Robilem ostatnio interesy z jednym mirkiem, kompletnie go nie znalem, tyle ile go sobie sprawdzilem po tym co pisze na wypoku, to tyle wiedzialem.Nie bede wchodzil w szczegoly, kto to jest, ani co robilismy, bo pewnie sobie