@muskutanin: Nie ważne ile mają poparcia, bo wcześniej, czy później trafią na podatny grunt wykorzystując sytuację. Tak samo było ze zwolennikami teorii spiskowych. Niby nisza w niszy, a wypłynęli w różnych miejscach przestrzeni publicznej wykorzystując Covid. Tutaj jest podobnie. Wystarczy kolejny zabłąkany pocisk (który nikogo nie zabije), skandal dyplomatyczny (niefortunna wypowiedź polityka) itp. a nagle zyskają na popularności. Ruskich to niewiele kosztuje; podburzenie, zorganizowanie transportu na protest, jakiś poczęstunek w
  • Odpowiedz