Po zapoznaniu się z propozycjami tzw. pytań referendalnych dochodzę do wniosku, że to kpina z instytucji referendum. Pytania są tendencyjne. Prawo i Sprawiedliwość równie dobrze mogłoby w tym referendum zapytać: „Czy chciałbyś być młodym, pięknym, zdrowym i mieć na koncie bankowym 10 milionów złotych?” albo coś w ten deseń. Nie ma sensu na ich temat nawet dyskutować.

Ja chciałbym być zapytany, z chęcią bym porozmawiał o stanie polskiego systemu ochrony zdrowia, o
Jeśli Polacy pomimo druzgoczących faktów odnośnie stanu naszego kraju obecnie po ośmiu latach rządów PiS, zdecydują, że PiS ma rządzić dalej, to znaczy, że jednak jesteśmy bezdennie głupim narodem i trzeba się poważnie zastanowić, czy jest sens dłużej płacić w tym kraju podatki. Na emeryturę tu nigdy nie liczyłem.


@Anacron: Bardzo mi przykro ze musze Cie zasmucic. Nie patrz na to ze "jesli", patrz na to ze "tak bedzie"
Smutne ale
  • Odpowiedz
Wnioski nasuwają się dwa. Pierwszy, oczywiście wezmę udział w wyborach parlamentarnych 2023 i jednocześnie odmówię pobrania kart referendalnych.


@Anacron: i tyle by wystarczyło napisać, reszta dla każdego kto nie jest wyznawcą pisu jest oczywista.

Opozycja powinna tłuc dzień w dzień jak się dopisać do spisu wyborców w miejscu zamieszkania (jak ktoś nie zmienił meldunku) i żeby odmówić pobrania karty z pytaniami. Tylko tyle i aż tyle.
  • Odpowiedz