Siedzę teraz na kacu i powiem wam, że życie pełne jest past, których nie zauważamy. Nie są, co prawda, tak "magicznie" spuentowane, ale sama mogę przytoczyć w tym momencie przynajmniej dwie.
Pierwsza jest o papieżu - niemieckim, prawdziwym wówczas - i pościgiem w Madrycie z 30 level uberprzegrywem płci żeńskiej, sraniu, polaczkowość też w to wejdzie, a to wszystko przeżyłam jako nastolatka w 2011 roku.
Druga z kolei dałaby się sklecić już
@Oszaty: Zaplusowałbym, ale nie zaplusuje bo to takie "Wiecie co? Powiem Wam coś ciekawego! :D Albo nie". Człowiek się rozochoci, a potem mu się to zabiera. Jak zaczynasz to kończ, samo mówienie, że mogłabyś powiedzieć jest niesatysfakcjonujące. :P
Ehh pożale się wam mirki tak na chwilę tylko. Mieszkam z babcią inaczej się nie da ktoś musi się nią opiekować, ale ja już psychicznie wysiadam. Jest sesja, staram się uczyć od rana, ale nauka wygląda w ten sposób, że siedzę w pokoju, a ona potrafi usiąść na ziemi pod drzwiami ii wyliczać wszystkie grzechy świata m.in to, że właśnie pada śnieg albo jest za zimno na dworzu. Na niedomiar złego nie