Mircy, złota rada: nie zachowujcie się na spotkaniach z różowymi jak kripy, bo wiele na tym tracicie. Byłam sobie ostatnio na spacerze z nowo poznanym kolegą. Poznaliśmy się na imprezie, zamieniliśmy kilka zdań, wymieniliśmy się fb i chyba dwa dni później napisał do mnie z pytaniem, czy nie wybrałabym się z nim na spacer. Jako że jestem otwarta na wszelkie nowe znajomości, ochoczo się zgodziłam. Dla mnie to było czysto koleżeńskie spotkanie,