Niezły tekst Łukasza Mężyka o strategii Gowina i trochę gorzkich, ale celnych słów na temat Wiplera. - http://300polityka.pl/news/2013/10/02/nieoczywista-strategia-jaroslawa-gowina/

Wydaje się, że Gowin, traktuje Wiplera jako sojusznika, który jak na razie przynosi więcej zakłopotania, niż wartości dodanej. I chyba rzeczywiście, były polityk PiS popełnił błąd, by ze ścieżki eksperckiej i gospodarczej, za którą był ceniony między innymi przez Jadwigę Stansizkis, wejść na drogę politycznego celebryctwa i „rozgrywania” na wyrost. Mógł się skupić na tym, co wychodzi mu najlepiej i dotąd się nieźle sprzedawało- na pracy think tankowej, decydując się na stopniowe budowanie powagi i szacunku, a nie pompowanie balonu do rozmiarów groteski.


Wydaje się więc, że strategia Gowina sprowadza się do tego, by:


  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Torysi zatrudniają szefa kampanii Obamy.

Jim Messina był do 2012 roku „najważniejszą osobą w Waszyngtonie, o której nikt nie słyszał”. Zastępca szefa personelu Białego Domu , był wysyłany przez Obamę do rozwiązywania zadań niemożliwych do rozwiązania. I sprawdzał się za każdym razem.


Jim Messina był kluczową osobą w sztabie prezydenta Obamy. To on był szefem całej kampanii (campaign manager) i odpowiadał za każdy jej sukces lub porażkę. Na wiele miesięcy przed startem
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach