Znajoma poszukuje tytułu książki, którą czytała w czasach gimbazy. Pewnie coś młodzieżowego. Nie może sobie przypomnieć ani autora ani tytułu.
Bohaterami była chyba czwórka przyjaciół, chyba dwie dziewczyny i dwóch chłopaków, jeden był na coś chory i chyba jeździł na wózku. Rozwiązywali jakaś zagadkę albo jakąś intrygę kryminalną , kluczem do rozwiązania były chyba kody kreskowe. Pamięta, że ten chory chłopak mieszkał na którymś piętrze, a pod koniec przeprowadził się na parter.
@gorfag: Czytałem za dzieciaka, a ostatnio przypomniałem sobie o niej, gdy w Empiku dziwnie znajome wydało mi się nazwisko autora pewnej książki. Okazało się, że napisał też Artemisa.
  • Odpowiedz