• 371
Mireczki jestem wlasnie na Podlasiu u rodziny mojego #rozowypasek . Jest juz 6.00 a my dopiero konczymy impreze. Powietrze tutaj chyba jednak lepsze niz na Śląsku bo 0,7 u siebie bym nigdy nie wypił bo bym juz węglem zwracał. Niestety w domku nie mogę spać z różowym bo ślub dopiero za rok, także śpię #!$%@? w przyczepie pod 3 kołdrami bo chyba minus pińcet tu jest i zamarzam. Dajcie kilka plusów w
@bartpl: wątpię, nie ogarniam rodziców którzy sami siebie okłamują, że ich córka nie sypia ze swoim chłopakiem
i to jeszcze #!$%@? rok przed ślubem xD
Sam na szczęście nigdy na takich rodziców nie trafiłem. Nawet zdarzało się jeździć w różne miejsca z rodzicami dziewczyny i było to dla nich naturalne, że śpimy razem w osobnym pokoju, który jest wyposażony w jedno łóżko.

Ale z drugiej strony mam koleżankę, której facet jak