Trump to, Trump tamto. Jak po tym wszystkim można popierać Trumpa?

A spójrzmy teraz na Bliski Wschód z perspektywy Stanów Zjednoczonych:
- Ich sojusznikami są: Arabia Saudyjska, Izrael, Jordania i ZEA
- Od 1979 r. mają wrogie stosunki z Iranem
- Reszta państw jest - powiedzmy w wielkim uproszczeniu i w wielkim skrócie - nieprzychylna. A z całą pewnością niezorganizowana.
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@arkan997: Jednym z największych problemów związanych z zerwaniem przez USA porozumienia z Iranem jest fakt, że całkowicie przekreśla to ich wiarygodność (w przyszłości Iran będzie dużo mniej skłonny do porozumień) i znacząco osłabia frakcję reformatorów, na czele z urzędującym prezydentem Hassanem Rouhanim, jako że to właśnie oni optowali za historycznym porozumieniem z Wielkim Szatanem. Już teraz irańscy radykałowie rozpoczęli krytykę reformatorów, zarzucając im naiwność w relacjach ze Stanami i utwierdzając się w przekonaniu że jakiekolwiek układy z USA są niemożliwe a jedyną dostępną ścieżką jest ścieżka konfrontacji.

Nie jest to zresztą pierwszy taki przypadek w nowoczesnej historii. Po atakach z 11 września, między innymi z inicjatywy Ghasema Solejmaniego, rozpoczęła się współpraca wywiadowcza między Teheranem a Waszyngtonem. Dostrzegając wspólnych wrogów w reżimach Talibów w Afganistanie i Saddama Husajna w Iraku zdecydowano się na koordynację działań. Amerykanie korzystali z irańskiej sieci wpływów, Strażnicy Rewolucji Islamskiej w koordynacji z nim pomogli wywołać na przykład antytalibskie powstanie w Heracie. W ramach uznania zasług, intelektualny poprzednik Donalda Trumpa, George W. Bush wpisał Iran na listę państw z Osi Zła, co automatycznie przeniosło Iran do grona państw wrogich USA i utorowało drogę do prezydentury dla radykała, Mahmuda Ahmadineżada.

I teraz tak: mamy rok 2015 (czerwony) Obama podpisuje porozumienie z Iranem. Wysyła im 100 mld dolarów w "walizkach" obiecuje zniesienie sankcji, odzyskanie aktywów zamrożonych w 1979 r. i stopniowe otwieranie Iranu na
  • Odpowiedz