@mikuss: Uwalili bo nie mogli nic zrobić będąc mniejszościowym i Wałęsa się #!$%@?ł. No to Maciora zaczął go szantażować i biegać z teczkami jak debil. Ten rząd był tak kiepski, że szkoda gadać nawet, wiem bo to był początek mojego interesowania się polityką i śledziłem to wszystko bardzo dokładnie wtedy jako, że takich rzeczy nie było za PRL.

"Problem z Olszewskim polega nie na tym, że on jest zamknięty na inne poglądy, ale na tym, że kiedy z nim rozmawiasz, to on ci nie mówi wprost, co myśli o jakiejś sprawie, a przynajmniej mówi bardzo rzadko. Nie powie ci jawnie "nie", jeżeli się z czymś nie zgadza. On zazwyczaj wykręca się, ześlizguje z tematu i ty wychodzisz z jego gabinetu w przeświadczeniu, że on się z tobą zgadza, bo sprawiał takie wrażenie, ale też podświadomie wiesz, że nic nie zrobi. Poza tym - jak próbujesz przycisnąć go - to potrafi ci w żywe oczy wmawiać, że na przykład on nie ma nic wspólnego z frakcją partyjną w PC, choć ta frakcja bezustannie zbiera się w jego gabinecie i coś tam knuje. Takich sytuacji było bardzo wiele i ja nie ukrywam, że ten spór wewnątrzpartyjny ciągle naszym rozmowom towarzyszył. No, trudno, żebym się cieszył, iż mi ktoś partię rozbija w zamian za to, żeśmy go zrobili premierem. Za to, że ja go zrobiłem premierem, bo i tak można powiedzieć.

(...)

- Wtedy postanowiłeś skłócić Olszewskiego z prezydentem.

- No, wiesz, Olszewski taki głupi już nie jest, żeby nie wiedzieć, iż nie można na dwa fronty wojować. Sądziłem, że jak zacznie z prezydentem, będzie miększy na układ z Unią. Był w tym więc pewien zamysł taktyczny, ale także strategiczny. Olszewski bowiem uważał, że największym zagrożeniem dla demokracji w Polsce jest Unia Demokratyczna, a ja uważałem,
  • Odpowiedz
„Już drugiego dnia pracy przypadkowo poznałem starszego pana (w miejscu dość krępującym – w toalecie), który okazał się przedwojennym sędzią ( jednym z dwóch przedwojennych sędziów wówczas zatrudnionych, bo ktoś musiał pisać rewizje, całą prawniczą robotę), który przedstawił się i powiedział: ” Przyglądam się koledze i widzę, że kolega nie może się tutaj pozbierać w tej dziwnej sytuacji. Kolego, ja dam panu dobrą radę:” my tu jesteśmy w niewoli u małp. Niech
MagicPiano222 - „Już drugiego dnia pracy przypadkowo poznałem starszego pana (w miejs...

źródło: comment_SWPNixwd4sj7ZsA8amU7rcLrk3s3dKkj.jpg

Pobierz