@zabolek: włączyłem to sobie, żeby sprawdzić jak sobie KyoAni teraz radzi. Mam wrażenie, że czuję co innego niż w pierwszym sezonie. Ale to logiczne, skoro reżyser pierwszego sezonu zginął w pożarze. Rzuciła mi się w oczy forma, chyba rysują to w wyższej rozdziałce, niż kiedyś.
  • Odpowiedz