@KrolOkon pamiętam jak parę lat temu są szedłem lasem po ścieżce, po lewej jakiś młodnik z jakiś liściastych, gęsty, wysoki tak ze 2,5m i nagle z tych krzaków wybiegają dwa losie. Wielkie jak kuń, rogi wielkie, przebiegły jakoś ze dwa metry przede mną. Mało się że strachu nie zesrałem. I były tak blisko że było czuć zapach takiego zwierza, ciężko z czymkolwiek go porównać.