Myślałem, że po Birdmanie Emmanuel Lubezki już mnie niczym nie zaskoczy. Myliłem się. Cały The Revenant jest kręcony obiektywem szerokokątnym. Bardzo odważne posunięcie - pierwszy raz coś takiego widziałem w kinie (na taką skalę). Postacie dosłownie ocierają się o kamerę. Daje to wrażenie przebywania, uczestniczenia w środku wydarzeń. Oczywiście nie można też nie wspomnieć o kilku master shotach, ale do tych Lubezki już zdążył nas przyzwyczaić :)
The Revenant - film, który musicie zobaczyć, nie tylko ze względu na fantastyczne zdjęcia.
Myliłem się.
Cały The Revenant jest kręcony obiektywem szerokokątnym. Bardzo odważne posunięcie - pierwszy raz coś takiego widziałem w kinie (na taką skalę). Postacie dosłownie ocierają się o kamerę. Daje to wrażenie przebywania, uczestniczenia w środku wydarzeń.
Oczywiście nie można też nie wspomnieć o kilku master shotach, ale do tych Lubezki już zdążył nas przyzwyczaić :)
The Revenant - film, który musicie zobaczyć, nie tylko ze względu na fantastyczne zdjęcia.
Komentarz usunięty przez moderatora