Oglądałem Zjawę, jak i oglądałem "Człowiek w dziczy" którego oceniam bardzo wysoko.
Bałem się iż Zjawa to będzie kalka pierwowzoru jednak małe niuanse w fabule nadają smaku nowemu wcieleniu.
Ludzie zarzucają filmowi braku dynamiki i dialogów. Proponuje zobaczyć pierwowzór, tam w ciągu filmu może 20 kwestii dialogowych jest.

Niestety nowe wcielenie wpada 2 razy (jak dla mnie) w "dolinę niesamowitości". Raz podczas walki z niedźwiedziem, a kolejny raz podczas upadku z przepaści.
Ludzie zarzucają filmowi braku dynamiki i dialogów. Proponuje zobaczyć pierwowzór, tam w ciągu filmu może 20 kwestii dialogowych jest.

@trzeci: Nie widziałem żadnego, ale dla mnie to zabrzmiało ciut nieprzekonywująco. Wychodzi na to, że w Zjawie jest trochę więcej akcji niż w jakimś filmie, w którym akcji brakuje.
  • Odpowiedz